SC Heerenveen

Eredivisie
Abe Lenstra Stadion

Nie

11.01

12:15

FC Twente

Eredivisie
De Kuip

Nie

21.12

14:30

1:1

Anis Hadj Moussa: Nie robię sztuczek tylko po to, żeby je zrobić

31.05.2025 12:11; DamianM, 0 komentarzy, Foto @ Feyenoord.nl / Źródło: FR12.nl

Anis Hadj Moussa zaimponował kibicom Feyenoordu w minionym sezonie. 23-letni skrzydłowy wielokrotnie zwracał na siebie uwagę efektownymi dryblingami i technicznymi popisami. W rozmowie z magazynem ELF Voetbal wspomina swoje dzieciństwo we Francji, podkreśla rolę rodziny w swojej piłkarskiej drodze oraz opowiada, dlaczego zdecydował się na transfer do Feyenoordu.

Dzieciństwo na przedmieściach Paryża

Hadj Moussa urodził się w XX dzielnicy Paryża, w wielokulturowej okolicy Belleville. Wkrótce jednak jego rodzina przeprowadziła się do departamentu Seine-et-Marne, położonego na północny wschód od francuskiej stolicy. Tam, w miejscowości Émerainville, spędził większość swojego dzieciństwa.

– Wszyscy byliśmy tam zżyci, panowała świetna atmosfera. Cały czas się śmialiśmy i spędzaliśmy razem czas. Miałem naprawdę piękne dzieciństwo. Byłem zawsze na zewnątrz, biegałem po podwórkach i placach. Drzwi wszystkich domów były otwarte, każdy mógł wejść do sąsiada bez pukania. Ja też tak robiłem – wspomina z uśmiechem.

– Czasami wchodziłem do czyjegoś domu i pytałem: „Ciociu, gdzie jest Ali? Chcę z nim iść pograć w piłkę”. W naszej dzielnicy mieszkało wielu ludzi pochodzenia afrykańskiego – Marokańczycy, Malijczycy, Senegalczycy, Iworyjczycy. Graliśmy wszędzie: na ulicy, na boiskach, między blokami. Właśnie tam narodził się mój styl gry. Do dziś utrzymuję kontakt z sześcioma, siedmioma kolegami z tamtego okresu. Często przyjeżdżają na moje mecze.

Ojciec – pierwszy trener i inspiracja

Ogromny wpływ na rozwój Hadj Mousy miał jego ojciec. – On też grał w piłkę, choć nigdy nie dotarł na wysoki poziom. Tak jak ja i mój dziadek był lewonożny. Uwielbiał dryblować, zupełnie jak ja – mówi.

– Często chodziliśmy razem na boisko. Cały czas ćwiczyliśmy dryblingi, zwody, sztuczki. Nawet jeśli nikt nie stał naprzeciwko mnie, i tak trenowałem – na przykład ruch nożycowy albo „fake shot”, czyli udawany strzał. Po prostu kochałem technikę.

Zapytany o swoją ulubioną sztuczkę, odpowiada bez wahania: – Zdecydowanie udawany strzał. Udaję, że zaraz uderzę piłkę, a w tym czasie przeciwnik się zatrzymuje. Wtedy mogę go łatwo minąć. Lubię efektowne zagrania, ale wykonuję je tylko wtedy, gdy naprawdę mają sens. Muszą mieć konkretny cel – na przykład stworzenie sytuacji bramkowej. Nigdy nie robię sztuczek tylko dla samego popisu. To musi się opłacać.

Pierwsze kroki w piłce

Swoją piłkarską przygodę rozpoczął w wieku czterech lat w Paris FC. – W tamtym czasie klub nie był jeszcze drugą siłą w Paryżu, jak dziś. Byłem bardzo mały, ale już wtedy marzyłem o wielkiej piłce – mówi.

Po przeprowadzce do Seine-et-Marne trafił w szeregi US Torcy – znanego ośrodka szkoleniowego z regionu Île-de-France. – Najpierw dojeżdżałem tam pociągiem, później zamieszkaliśmy bliżej i mogłem jeździć autobusem albo samochodem – opowiada.

Wkrótce jednak skusiła go propozycja z FC Montfermeil, dynamicznie rozwijającego się klubu z przedmieść. – Mój przyjaciel już tam grał i zachęcił mnie, żebym spróbował. Klub był w fazie wzrostu. Kiedy poinformowałem w Torcy, że odchodzę, trener powiedział mi: „Jeśli opuścisz Torcy, nigdy nie zostaniesz profesjonalnym piłkarzem”. Te słowa zabolały, zwłaszcza że mój ojciec wtedy przy mnie stał.

 

Komentarze (0)

Wyniki 17. kolejka

Gospodarz

Gość

Heracles Almelo

0 - 3

SC Heerenveen

Excelsior Rotterdam

2 - 1

PEC Zwolle

NEC Nijmegen

2 - 2

Ajax Amsterdam

NAC Breda

0 - 1

SC Telstar

FC Utrecht

1 - 2

PSV Eindhoven

Feyenoord Rotterdam

1 - 1

FC Twente

Go Ahead Eagles

1 - 1

FC Groningen

FC Volendam

0 - 1

Sparta Rotterdam

Fortuna Sittard

4 - 3

AZ Alkmaar

Zdjęcie Tygodnia

21-27 grudnia

Feyenoord remisem 1:1 z FC Twente zakończył pierwszą część sezonu, co pozostawia wiele do życzenia.

Video

Feyenoord 6-1 PEC Zwolle

Ayase Ueda robi w Feyenoordzie furorę. Japoński napastnik w sobotni wieczór bez najmniejszych trudności znajdował drogę do bramki rywala.

Live chat

Gość

Wystarczył że Real zaprotestował i od razu mecz odwołany - ale możemy się ząłożyć że jak real dostanie propozycje to będą chcieli sami tam grać.

Gość

Ano może tak być- oni dla pieniędzy wszystko zrobią. Już nawet chcieli mecze ligowe la liga grać za oceanem - ale ktoś tam się postawił chyba piłkarze.
https://sport.tvp.pl/89527912/protest-w-la-liga-pilkarze-sprzeciwiaja-sie-meczowi-barcelony-w-usa
Miał to być ten mecz - villarreal-barca co był teraz ale jak widzieliśmy grali w vilareal czyli się nie odbył.

DamianM

Zaraz zobaczycie, po kilka kolejek lig top5 będzie tam, w USA, i innych

Gość

I do tego - ćwierćfinały lub półfinały superpucharu XDDD
To jest dopiero kau...

Gość

To jest cudowanie i interes, bo mecze tego typu to się u siebie ma grać, a nie gdzieś tam...chyba, że dany kraj już nie jest swoim krajem, a landem czy jakąś zbieraniną różnorodności.

DamianM

Ale takie Villarreal czy tam Celta, nie pamiętam, już chcą ich karać że odmówili. Villarreal chyba

Gość

Holendrów też jakoś nie proszą do siebie XD

Gość

Wiadomo że mogą ale im tyle nie zapłacą co u arabów. Gdyby płacili polskim cieciom z ekstraklasy to tez by pojechali - ale nikogo polska piłka nie obchodzi bo jest beznadziejna.

Norbi

Dziś finał Superpucharu Włoch u arabów, jakby nie mogli grać we własnym kraju... Niech Bologna to wygra, przynajmniej ktoś inny.

Norbi

W rundzie zimowej to już powinni wywalić na zbity pysk część tej zbieraniny, która udaje, że gra.

Norbi

a teraz zacznie się telenowela pt. Gdzie podąży Timber...

DamianM

Ktoś ostatnio wspomniał o zawodniku Jizz Hornkamp, ma iść do AZ i jakoś ciezko znaleźć szczęsliwych tam, taka różnica :) 'Klub żart, 5 baniek za wygasający kontrakt', 'brak ambicji'. 'wolałbym go nie widzieć w AZ'. ' Jesteśmy zagubieni'. Tak zwani rabini :)

Gość

*właściciel rakowa

Gość

właściciel o sytuacji z papszunem
"Kiedy żyjesz ze swoją partnerką, kochasz ją i nagle słyszysz od niej, że w zasadzie to chce odejść do innego i że w zasadzie to jej szkolna miłość, ta pierwsza, to jesteś zszokowany. Ale gdy wiesz, że Twoja sąsiadka się w Tobie od dawna podkochuje i jest atrakcyjna, no to bierzesz od razu i się nie zastanawiasz. "

DamianM

Zarząd to ten sam beton od lat. Pisałem to już. Van Hanegem właśnie o tym mówi. To jest właśnie beton.

Gość

Większość już widzi że "król jest nagi" jak mawia przysłowie - tylko zarząd ma nadal głowy w dupach pochowane bo wiedzą że cała krytyka znowu na nich spadnie bo na kogo ma spaść. To te klose i spółka są za ten syf odpowiedzialni - od katastrofalnych transferów, przez wybór amatora trenera na sztabie medycznym i trenerze od przygotowania fizycznego, który 2 rok rozwala kadrę kończąc.

DamianM

No i teraz taki van Hooijdonk zapewne na stadion nie wejdzie. Van Hanegem. Dla mnie to są właśnie potężne legendy.

Gość

hahaaaaaa i van hooijdonk potwierdza to co mówiłem już 2 miechy temu. Za dużo go tam chwalą za nic. To od razu mi się wydawało podejrzane.

Gość

Depay z pucharem Brazylii

DamianM

atalanta wygrała ulala

Uczestnicząc w rozmowach na Live Chat potwierdzasz, że zapoznałeś się i akceptujesz jego regulamin.