Jack Antonissen po wielu, wielu latach specjalnie dla Feyenoordu wrócił do Holandii. Holender w czasie złotych dla klubu latach 60-tych i 70-tych przeniósł się do Ameryki. - Urodziłem się w Afrikaanderwijk i od najmłodszych lat dorastałem jako Feyenoorder - mówi Jack dla Metronieuws.nl.
- Feyenoord jest głęboko zakorzenione w naszej rodzinie. Moi rodzice i dziadkowie mieli wielką miłość do Feyenoordu. W 1961 roku pojechałem do Ameryki w poszukiwaniu lepszego życia, a gdy wkrótce zmarł mój ojciec i dziadek, prawie nic nie słyszałem o Feyenoordzie - wspomina dalej.
Antonissen jest przekonany, że w niedzielę Feyenoord zdobędzie Puchar Holandii. - Oczywiście, że tak. Zwykle siedzę na sektorze K, ale teraz usiądę na PP. Jestem pewien, że wygramy. Ale jeśli tak się nie stanie, to nie wskoczę do wody w Rijnhaven (jest jednym z najstarszych portów w mieście, red.) (śmiech). Ale jeśli zwyciężymy, na pewno wskoczę do fontanny w mieście - dodał Antonissen.
Komentarze (0)