Fani Feyenoordu muszą uzbroić się w cierpliwość, zanim zobaczą 'prawdziwego' Samuela Armenterosa. Napastnik, który w tym sezonie jest wypożyczony z Anderlechtu, nie jest jeszcze w formie swego życia. Według napastnika, ta przyjdzie wraz z regularnymi występami. - Gdy grasz, odzyskujesz rytm a wraz z rytmem wraca forma - mówi 23-letni Armenteros w Voetbal International.
- Muszę być cierpliwy a zarazem skoncentrowany na piłce i wykonywać swoje obowiązki. Jestem pewien, że wszystko nadejdzie. Gdy zachowam spokój, jestem pewien, że bramki przyjdą same - oznajmia Szwed.
Niegdyś w Heerenveen, Armenteros się nie odnalazł. Lepiej było już w Heraklesie Almelo, ale po transferze do Anderlechtu znów nie mógł wrócić na właściwe tory. - Muszę najpierw znaleźć rytm i formę, to wszystko będzie dobrze. I ze mną i z Feyenoordem. To jest czas, aby zrealizować wszystkie obietnice - dokończył szwedzki piłkarz.
Komentarze (0)