Trener Feyenoordu Arne Slot jest dumny z tego, że "gole, energia, intensywność" i "dużo ofensywnego futbolu" były znakami rozpoznawczymi jego drużyny w kampanii UEFA Europa Conference League - i chce, aby w finale z Romą było podobnie. Arne Slot, pomocnik występujący między innymi w Zwolle i NAC Breda, wzniósł się na nowy poziom jako trener, prowadząc Feyenoord do finału Ligi Konferencji w swojej pierwszej kampanii w Rotterdamie.
43-latek dołączył do klubu po krótkim okresie pracy w AZ Alkmaar i przekształcił go w odnoszącą sukcesy drużynę. Przygotowując się do finałowego meczu z Romą, Slot powiedział portalowi UEFA.com, że jest zdeterminowany, by w Tiranie również jego drużyna zagrała po holendersku.
- Jego CV [Mourinho] sprawia, że można mieć obawy co do jego drużyny. jest znany z wygrywania wielu finałów. Ale my musimy się skupić przede wszystkim na jego drużynie, taktyce i sposobie gry. Nie powinniśmy przywiązywać zbyt dużej wagi do tego, że ma tak imponujący dorobek w finałach.
- Roma potrafi grać świetnie w ważnych meczach, zwłaszcza w fazach pucharowych europejskich rozgrywek. Wiedzą, jak dobrze przygotować się do ważnego meczu. Mają świetny skład wyjściowy, ale jeśli Mourinho będzie musiał sięgnąć na ławkę, jest wielu innych zawodników, którzy mogą wzmocnić drużynę. Tylko najlepsze drużyny dostają się do finału, więc logiczne jest, że trzeba będzie zmierzyć się z silnym przeciwnikiem. Ale to samo dotyczy AS Roma: oni również mają przed sobą silnego przeciwnika.
- Jeśli spojrzeć na kilka ostatnich sezonów Feyenoordu, to nie sądzę, aby oczekiwanie, że dotrzemy do finału, były realistyczne. W ciągu ostatnich kilku lat nigdy nie udało nam się nawet wyjść z fazy grupowej. Po jednym z pierwszych meczów wyjazdowych, który wygraliśmy, jeden z członków holenderskiej prasy oglądał mecz ze łzami w oczach, mówiąc: "Ale my nigdy nie wygrywamy meczów wyjazdowych!".
- To było coś wyjątkowego. Ale kiedy zaczynasz pracować z tą drużyną i grasz razem mecze, szybko zdajesz sobie sprawę, że ta drużyna ma większy potencjał niż się jej przypisuje. Nasze mecze były jednymi z najbardziej spektakularnych: dużo bramek, energiczne, intensywne i dużo ofensywnego futbolu. To są rzeczy, z których słynie holenderski futbol. Tak więc, niezależnie od wyniku końcowego, możemy spojrzeć na ten sezon z bardzo pozytywnym nastawieniem do tego, jak się zaprezentowaliśmy.
- Jesteśmy drużyną nastawioną na atak, która lubi mieć dużo piłki i gra z dużą intensywnością. Kiedy nie mamy piłki, chcemy ją jak najszybciej odzyskać, zachowując się agresywnie i naciskając, aby odzyskać posiadanie. Myślę, że jesteśmy drużyną, którą trudno pokonać.
- Trzeba się skupić na przeciwniku, jego cechach i słabościach. Po to właśnie jest plan meczowy, ale byłoby dziwne, gdybyśmy w finale zagrali innym systemem. Zagramy w swoim zwykłym systemie i z tymi zawodnikami, których można się spodziewać, o ile wszyscy będą zdrowi.
O tym, co oznaczałoby zdobycie tego trofeum. - Myślę, że to uczucie można opisać dopiero wtedy, gdy się wydarzy. Myślę, że udało nam się sprawić, że kibice są dumni z tego zespołu. Oni są teraz naprawdę dumni ze swojej drużyny, ale my nie jesteśmy zadowoleni tylko z tego. Chcemy więcej i myślę, że ta grupa powinna wymagać tego od siebie, ponieważ ma jakość, która pozwala jej zdobywać tytuły. Nie udało nam się tego dokonać w lidze holenderskiej. Nie udało nam się wygrać ani ligi, ani pucharu.
- Wciąż mamy niepowtarzalną szansę w Europie. Zawodnicy muszą zdać sobie sprawę, że ten zespół ma potencjał, aby coś wygrać, i będziemy musieli to udowodnić 25 maja, ponieważ uważam, że w przyszłym sezonie drużyna będzie postrzegana w innym świetle. Dla tej grupy, która tak wiele razem przeżyła, jest to ostatnia szansa na zdobycie tytułu w tym sezonie.
Komentarze (0)