W ostatnich latach Feyenoord zapewniał zawodnikom wysokie zarobki, a teraz będzie to drogo kosztować klub. Chociażby uznany za jeden z największych niewypałów transferowych Liam Kelly otrzymał roczną pensję w wysokości 600 tysięcy euro. Wieczny rezerwowy Luciano Narsingh również inkasuje co miesiąc duże pieniądze.
Według Algemeen Dagblad, Frank Arnesen chce pozbyć się tych wysokich kwot, co natychmiast powoduje problemy w negocjacjach z Bryanem Linssenem. Feyenoord nie chce bowiem tworzyć już kominów płacowych i za wszelką cenę kogoś sprowadzać. Arnesen twardo stąpa po ziemi i za nic w świecie nie chce powtarzać błędów poprzedników.
Linssen musi zatem zgodzić na propozycje Feyenoordu, albo jego marzenia o grze w czerwono-białej koszulce na zawsze zostaną dla niego niespełnionymi marzeniami.
Komentarze (2)
DamianM
To jedno. I drugie że ożywił skauting, bo z tego slynelismy. Naprawdę gość trafił się nam niesamowicie. Fajne i zdrowe podejście do każdej sprawy. Piłkarze jedno, trener drugie ale Arnesena równie trzeba docenić.
Mazowszanin
Podoba mi sie zdroworozsadkowe podejscie Arnesena - po pierwsze nie zadluzac i nie obciazac budzetu - nie mozna doprowadzic do takiej skandalicznej sytuacji jaka byla w latach 2007-2011 - gdzie kazdy fan ktory to pamieta na na pewno traumy po tych sezonach. 5 sezonow tortur.