Yassin Ayoub wczoraj zagrał przeciwko Feyenoordowi, czyli klubowi do którego przejdzie latem. Pomimo takich okoliczności, pomocnik zagrał tak, jak przeciwko każdemu innemu rywalowi i kilka razy stoczył pojedynki z Jensem Toornstrą.
- Tak, to był specjalny mecz dla mnie, ale dla mnie liczyła się tylko wygrana. Nie zwracałem uwagi na przeciwnika, jako zawodowy piłkarz, po prostu trzeba grać o punkty - mówił w pomeczowych wywiadach.
Tuż przed końcem (82 minuta) został zmieniony i przy schodzeniu z boiska otrzymał oklaski od kibiców Feyenoordu. - Co o tym myślę? Mój uśmiech mówił wszystko. Fantastyczny moment. Nie jestem jeszcze piłkarzem Feyenoordu, a okazano mi tyle szacunku. Coś, co dla mnie dużo znaczy. Ale, szczerze mówiąc, wolałem wygrać - dodał Marokańczyk.
Komentarze (0)