Feyenoord przez długi czas wydawał się zmierzać po pełną pulę w niedzielnym meczu wyjazdowym z AZ, lecz w doliczonym czasie gry plan drużyny z Rotterdamu runął. Spotkanie na AFAS Stadion zakończyło się remisem 3:3, po tym jak gospodarze w ostatnich minutach wykorzystali rzut karny i odebrali przyjezdnym zwycięstwo.
Robin van Persie zdecydował się na trzy zmiany w wyjściowej jedenastce w porównaniu z meczem przeciwko Fortunie Sittard. Z powodu problemów mięśniowych zabrakło Leo Sauera, którego na skrzydle zastąpił Aymen Sliti. Od pierwszej minuty wystąpili również Givairo Read oraz Luciano Valente. Trener AZ, Maarten Martens, nie zaskoczył ustawieniem – jego zespół wybiegł w niemal identycznym składzie jak w poprzednich spotkaniach.
Od pierwszych minut gospodarze ruszyli do ataku, chcąc narzucić rywalowi własne tempo gry. AZ mocno przycisnęło Feyenoord, lecz mimo przewagi nie potrafiło stworzyć sobie klarownych okazji bramkowych. Z kolei zespół z Rotterdamu starał się odpowiadać szybkimi kontrami, ale i on długo nie potrafił znaleźć sposobu na otwarcie wyniku. W końcu jednak przełom nastąpił – i to w efektownym stylu. Ro-Zangelo Daal popisał się pięknym uderzeniem, zdobywając swoją pierwszą bramkę w tym sezonie i dając gospodarzom prowadzenie 1:0.
Stracony gol podziałał na Feyenoord mobilizująco. Goście przejęli inicjatywę i jeszcze przed przerwą doprowadzili do wyrównania. Po zagraniu ręką Woutera Goesa w polu karnym sędzia Danny Makkelie bez wahania wskazał na jedenasty metr. Sem Steijn zachował zimną krew i pewnym strzałem doprowadził do remisu 1:1. Rotterdamczycy próbowali pójść za ciosem i zdobyć kolejną bramkę jeszcze przed zejściem do szatni, lecz mimo naporu wynik nie uległ zmianie.
Druga połowa rozpoczęła się podobnie – z przewagą Feyenoordu. To jednak gospodarze ponownie jako pierwsi trafili do siatki. W 55. minucie Mexx Meerdink uruchomił Denso Kasiusa, który dynamicznie minął Jordana Bosa i mocnym uderzeniem w dalszy róg bramki dał AZ prowadzenie 2:1. Odpowiedź Feyenoordu była natychmiastowa – tym razem to Bos zdecydował się na strzał z dystansu. Piłka odbiła się jeszcze od jednego z obrońców i zmyliła bramkarza Jaydena Owusu-Oduro, wpadając do siatki. Rezultat ponownie był remisowy – 2:2.
W miarę upływu czasu to AZ wydawało się coraz groźniejsze, jednak skuteczniejszy był Feyenoord. Po efektownej, kombinacyjnej akcji z udziałem Bosa, Quintena Timbera, Valente i Steijna, piłka trafiła do Anisa Hadj Mousy, który wrócił do gry po zawieszeniu. Algierczyk precyzyjnym strzałem wyprowadził gości na prowadzenie 3:2.
Rotterdamczycy kontrolowali wydarzenia na boisku i wydawało się, że dowiozą zwycięstwo do końca. W doliczonym czasie gry doszło jednak do dramatycznego zwrotu akcji. Rezerwowy Jaden Slory sfaulował w polu karnym Weslleya Patatiego, a arbiter po raz drugi w tym meczu wskazał na „wapno”. Do piłki podszedł Meerdink i nie pozostawił złudzeń – potężnym strzałem ustalił wynik na 3:3. Wszystko poprzedził jeszcze fakt, że drugą żółtą kartkę obejrzał Ahmedhodžić i Feyenoord kończył mecz w dziesiątkę.
AZ 3-3 Feyenoord
24' Daal 1-0
36' Steijn 1-1
51' Kasius 2-1
56' Bos 2-2
78' Hadj Moussa 2-3
97' Meerdink 3-3
Feyenoord: Wellenreuther; Bos (93' Smal), Watanabe, Ahmedhodzic, Read; Timber (92' Plug), Steijn, Valente (84' Targhalline); Sliti (62' Slory), Ueda, Hadj Moussa (84' Nieuwkoop)
Komentarze (0)