Andre Bahia w latach 2004-2011 rozegrał prawie dwieście ligowych spotkań w koszulce Feyenoordu. Po siedmiu latach w Rotterdamie, obrońca podjął decyzję, by zacząć nową przygodę. Przez turecki Samsunspor Bahia wrócił do ojczyzny, gdzie gra dla Botafogo.
Obrońca nie przekreśla powrotu do Feyenoordu. - Co bym zrobił, gdyby jutro zadzwonił Feyenoord i zaoferował mi kontrakt? Bez zastanowienia przyjąłbym ofertę - mówi 30-letni defensor dla magazynu ELV Voetbal. - Podobnie jak Botafogo, Feyenoord to nie tylko klub - kontynuuje Bahia.
- Tysiące oddanych kibiców i wspaniały stadion sprawiają, że to klub, o którym każdy marzy - nie ma wątpliwości Brazylijczyk, który jest na bieżąco z tym, co dzieje się w Feyenoordzie. - Nowym trenerem został Fred Rutten - mówi. - Myślę, że to dobry trener. Odpowiednia osoba dla klubu - dodaje Bahia.
- Kandydatem był też Peter Bosz. Także świetny trener. Znam dobrze Petera. Prawie przekonał mnie do transferu do Heraklesa - zdradza Andre, który utrzymuje kontakt z kolegami za jego czasów w Feyenoordzie. - Michael Mols, Serginho Greene i Luigi Bruins już zapowiedzieli, że chcą przyjechać na Mistrzostwa Świata - uśmiecha się obrońca.
- Są mile widziani. Ja, jako doświadczony przewodnik, pokaże im miasto - zakończył Bahia.
Komentarze (0)