Naoufal Bannis, zaledwie 18-letni zawodnik, zapewnił pierwszej drużynie Feyenoordu zwycięstwo w Emmen. Wychowanek Feyenoordu decydujący cios zadał w ostatnich sekundach doliczonego czasu gry. A wszystko podczas gdy trener Dick Advocaat powtarzał w ostatnich tygodniach, że młodzież nie jest gotowa do gry w jego zespole.
- Ja po prostu patrzę na siebie - mówił po meczu Bannis. - Staram się wierzyć w siebie, udowadniać, że się mylą i zdobywać bramki.
A o swojej bramce mówi: - Dośrodkowano piłkę i wszystko, co myślałem, to "śmiało", zostałem również poinformowany przez trenera: "zostań w szesnastce, twoja szansa nadejdzie". Na szczęście to zrobiłem.
Bannis ma nadzieję, że to początek czegoś więcej. - Jeśli będę robił swoje i będę otrzymywał szanse w pierwszej drużynie, to jestem przekonany, że będę strzelał tu bramki. Zatrudniłem osobistego trenera i trenowałem dla siebie trzy lub cztery razy w tygodniu. Ciężka praca została nagrodzona.
Komentarze (0)