Leo Beenhakker jest ostatnim trenerem, który wywalczył z Feyenoordem mistrzostwo kraju. Triumfował on z Portowcami w sezonie 1998/99. 'Don Leo' ma nadzieję, że w trwających rozgrywkach Ronald Koeman zostanie jego następcą. - Byłbym szczęśliwy z przekazania pałeczki Ronaldowi Koemanowi - zapowiedział Beenhakker.
- Feyenoord może zostać mistrzem. Teraz pytanie to nie, kto jest najlepszą drużyną, ale kto popełni najmniej błędów. Jest to otwarty wyścig - przyznaje były trener. - Instynktownie myślę, że z błędami lepiej poradzi sobie Ajax. Jeśli się mylę, tytuł powędruje słusznie do Rotterdamu, a wtedy będę bardzo szczęśliwy i dumny - powiedzia Leo, który w Rotterdamie pełnił też rolę dyrektora technicznego.
Holender cieszy się bieżącym sukcesem Feyenoordu. - Dwóm osobom należą się podziękowania. Pierwszy to Pim Blokland, który znalazł chętnych inwestorów gotowych wyłożyć na klub. Został spłacony dług wynoszący 45 milionów. To dzięki Bloklandowi i inwestorom. Drugą osobą jest Ronald Koeman. Otrzymał kredyt zaufania. Spłacił go w stu procentach - dodał Beenhakker.
Komentarze (2)
Norbi
Jaki był Leo i co skrzanił każdy wie, ale dobrze powiedział Blokland i Koeman zrobili solidną robotę i za to im dzięki.
furtok13
Ja bym dodał jeszcze trzecią osobe,właśnie Leo żę przestał być dyrektorem