NEC Nijmegen

Eredivisie
De Kuip

Nie

23.11

14:30

Go Ahead Eagles

Eredivisie
De Adelaarshorst

Nie

09.11

20:00

2:1

Beenhakker wspomina mecz z Lazio

07.09.2022 18:02; DamianM, 0 komentarzy, Foto @ rijnmond.nl / Źródło: Rijnmond.nl

W czwartek Feyenoord zagra w Rzymie. Miasto to dobrze kojarzy się Portowcom, ponieważ w 2015 Feyenoord zremisował tam Romą 1-1, a 29 lutego 2000 roku Rotterdamczycy ograli 1-2 Lazio za sprawą Jona Dahla Tomassona. Leo Beenhakker był wtedy na ławce rezerwowych jako trener i wspomina ten dzień, który na zawsze pozostaje związany z "środkowym palcem".

Beenhakker wciąż pamięta spotkanie z Lazio w drugiej kolejce Ligi Mistrzów. Wówczas w zespole z Rzymu grali tacy piłkarze jak Fernando Couto, Diego Simeone, Roberto Mancini, Pavel Nedved, Alen Boksic i Juan Sebastian Veron, W tym czasie Lazio miało też bogatego prezesa w osobie Sergio Cragnottiego, który wpompował w klub ponad 600 milionów euro. 

Na konferencji prasowej w Rzymie Beenhakker pokazał w charakterystyczny dla siebie sposób, że nie docenia arogancji i wyniosłości ludzi w Lazio. - Pojawiliśmy się na konferencji nieco później. Stało się tak ze względu na "wielką" gościnność i pomoc Lazio Rzym – zaczął "Don Leo". 

- Zostaliśmy wyrzuceni z autobusu gdzieś przed stadionem i musieliśmy przez pół godziny szukać wejścia. Mamy teraz propozycję dla zarządu, aby w przyszłym tygodniu zakwaterować delegację Lazio w Pieterburen, w ośrodku rehabilitacji i badań fok - mówił dalej podczas konferencji prasowej przed meczem Lazio-Feyenoord.

Teraz Beenhakker wspomina legendarną konferencję prasową. - Byliśmy wręcz udręczeni, bo nie mogliśmy się normalnie przygotować. Wszystko było hermetycznie zamknięte i nie mogliśmy nawet porządnie potrenować. Było to bardzo nieprzyjemne i niegościnne. Już wtedy byliśmy zdenerwowani z tego powodu. To dało nam dodatkową motywację. Pokażemy wam, na miłość boską - mówi uśmiechnięty Beenhakker. 

Beenhakker dokonał kilku zmian w swoim zespole na starcie w Rzymie, a na ławce niespodziewanie znalazł się Jon Dahl Tomasson. Skład Feyenoordu: Dudek; Van Gobbel, Konterman, Van Gastel, De Haan, Van Wonderen; Rzasa, Bosvelt, Paauwe, De Visser; Kalou i Cruz.

- Wcześniej widziałem dużo Lazio i stwierdziłem, że przede wszystkim musimy dobrze bronić. Dlatego zdecydowałem się na dodatkowego obrońcę w postaci Ferryego de Haana. Sfrustrowany i rozgrzany do białości Tomasson musiał zatem zająć miejsce na ławce. Jon był fantastycznym zawodnikiem, zwłaszcza w połączeniu z Julio Cruzem. Uważałem jednak, że powinniśmy zacząć bardziej defensywnie, a dodatkowo nie był w najlepszej formie. We wcześniejszych meczach wydawało mi się, że był mniej skoncentrowany.

- Wiedziałem, jaki jest i że przełoży to na złość i agresję. To było dokładnie to, czego oczekiwałem. Kiedy go wprowadziłem, z jego uszu wydobywała się para. To był dokładnie ten impuls, którego potrzebował, choć oczywiście nie wiedziałem, że od razu zdobędzie dwa gole - śmieje się Beenhakker, ponad 20 lat później.

W końcu to był dzień Jona Dahla Tomassona. Feyenoord udał się do szatni na Stadio Olimpico w Rzymie wciąż przegrywając 1-0 po golu Argentyńczyka Juana Sebastiana Verona. Duńczyk wyszedł na boisko po przerwie, a w 78. minucie doprowadził do remisu. Przy pierwszym z dwóch goli środkowy palec Tomassona powędrował w powietrze. Było to skierowane do trenera Leo Beenhakkera, który pominął go przy ustalaniu wyjściowego składu w tym ważnym meczu Ligi Mistrzów. Beenhakker: - Mogę powiedzieć, że po wszystkim dobrze się z tego śmialiśmy. On miał swoją zemstę, a ja dostałem dokładnie to, czego chciałem.

- Nigdy o tym specjalnie nie rozmawialiśmy, ale znam go dobrze. Kiedy był trenerem w Excelsiorze, czasami przychodziłem oglądać jego treningi. A potem wszedłem do pokoju trenera i pokazałem mu palec. I nieźle się z tego śmiał. Byłem też na trybunach na jednym z meczów Excelsioru. Odwrócił się i spojrzał mi prosto w twarz. Pomachał z szerokim grymasem na twarzy, a ja mu pokazałem palec. Nie, obaj rozumiemy emocje chwili  - powiedział Beenhakker o środkowym palcu Tomassona.

Podobnie jak w najbliższy czwartek, kibice Feyenoordu nie byli również wtedy mile widziani w Rzymie. Część kibiców wybrała się jednak do stolicy Włoch. Klub zabronił kibicom wyjazdu na to spotkanie ze względu na wcześniejsze incydenty. - Co dziwne, w Rzymie było jednak duże wsparcie - przypomniał Beenhakker.

Za to fani Romy nagrodzili Portowców brawami po tym zwycięstwie. - Pamiętam, że był to grad entuzjazmu ze strony kibiców AS Roma. Byli bardzo zadowoleni z naszego zwycięstwa. Na pewno było to godne uznania zwycięstwo na arenie międzynarodowej. Lazio miało w tamtych czasach świetnych zawodników i to sprawiło, że nasze osiągnięcie było tym piękniejsze - powiedział Beenhakker.

W najbliższy czwartek Lazio i Feyenoord zmierzą się ze sobą ponownie po 22 latach. Tym razem chodzi o mecz w fazie grupowej Ligi Europy. Leo Beenhakker jest niechętny do jakichkolwiek prognoz. - Mam zdecydowanie zbyt mały wgląd w siłę Lazio w tym momencie. Kiedy jesteś trenerem, śledzisz to bardziej intensywnie i wiesz, gdzie jest twoja szansa. Nie mam pojęcia jak ocenić teraz Lazio.

- Oczywiście śledzę Feyenoord i oni wciąż są trochę niekonsekwentni. Jeśli oglądasz ostatnie mecze, to czasem przez pół godziny nic nie grają, a potem nagle się podnoszą i wyglądają inaczej. Widać, że nadal szukają stylu. Nie mogę więc powiedzieć, czy ten Feyenoord może wygrać w Rzymie - zakończył "Don Leo".

Komentarze (0)

Wyniki 13. kolejka

Gospodarz

Gość

NAC Breda

? - ?

PSV Eindhoven

Ajax Amsterdam

? - ?

Excelsior Rotterdam

FC Volendam

? - ?

FC Twente

Heracles Almelo

? - ?

Go Ahead Eagles

Sparta Rotterdam

? - ?

Fortuna Sittard

SC Heerenveen

? - ?

AZ Alkmaar

Feyenoord Rotterdam

? - ?

NEC Nijmegen

SC Telstar

? - ?

FC Utrecht

FC Groningen

? - ?

PEC Zwolle

Zdjęcie Tygodnia

9-23 listopada

Feyenoord poniósł bolesną porażkę w Deventer. Zespół prowadzony przez Robina van Persiego nie potrafił znaleźć sposobu na dobrze zorganizowane Go Ahead Eagles.

Video

Go Ahead Eagles 2-1 Feyenoord

Feyenoord ponownie potknął się w lidze. Zespół z Rotterdamu w Deventer ani przez chwilę nie potrafił narzucić swojego rytmu i ostatecznie przegrał 2:1 z Go Ahead Eagles.

Live chat

Gość

byla flaga tego klubu na trybunach w malcie
https://wiatrakibolton.co.uk/

Gość

Malta lepiej operuje piłka niz nasze kurczaki. Maltanczycy sa lepiej wyszkoleni technicznie niz Polacy - lewy, zalewski, kaminski zadnego ne qugrali pojedynku - skoras 1 na 10 chyba. Zielinski kompleynie niewidoczny i fartowny gol po rykoszecie.

DamianM

Posłuchaj meczyków, kanału sportowego pr, ed tym meczem jakie cuda. Wszystko top

Gość

Z taką grą to nie mamy po co jechać na ten mundial.
Odpadniemy w barażach

DamianM

Takie tam oh i ahy przecież by nas nim

DamianM

Kiwior, niemożliwe

Gość

valente ladnie sie wprowadzil

Gość

kiwior 2 gole zawala szmaciarz

Gość

pffff timbera wprowadzil a valente nie

Gość

Szwecja jest aktualnie ostatnia w grupie, 1 pkt w 5 meczach i... też zagra w barażach XD

Gość

Walia - Macedonia, to nie mecz o baraże, bo jedni i drudzy mają zapewnione baraże ;-)

Gość

Polska żenada banda z przypadku - drużynowo mniej niz zero.

Gość

slowacja brutalnie wyjasniona przez hansów

DamianM

Chorwacja zaś dobrze zaczęła

Gość

22 listopada barca wraca na camp nou. na razie przy 40 paru tysiącach widzów.

Gość

dzis sporo waznych meczów :
-walia-macedonia mecz o baraze.
-niemcy-słowacja mecz o 1 miejsce
-szkocja-dania mecz o 1 miejsce
-austria-bośnia mecz o 1 miejsce

Gość

Polska dzis 13-0 wygrana
holandia porazka 0-1
i mamy mundial

DamianM

Nowa Kaledonia wtf :D

Gość

Oni weszli do baraży interkontynentalnych.
Na ten moment oni, Boliwia i Nowa Kaledonia XD
Dojdzie ekipa z Azji oraz dwie z concacaf. Tam na tym concacaf Kostaryka może nie wejść, a przecież 3 najlepsze nie grają w kwalifikacjach XDDD

DamianM

wiadomo już z kim te wielkie Kongo bedzie grało o MS?

Uczestnicząc w rozmowach na Live Chat potwierdzasz, że zapoznałeś się i akceptujesz jego regulamin.