Heracles Almelo będzie musiał w niedzielę poradzić sobie bez Mimeirhela Benity. Prawy obrońca, który przez siedem lat rozwijał się w akademii Feyenoordu, nabawił się w tym tygodniu kontuzji. W rezultacie nie weźmie udziału w spotkaniu przeciwko swojemu byłemu klubowi.
- Benita nie zdąży wrócić do pełnej sprawności – przekazał w piątkowe popołudnie trener Heraclesa, Bas Sibum, w rozmowie z Voetbal International, zapowiadając nadchodzące starcie z Feyenoordem. - Mimi doznał urazu i nie weźmie udziału w sobotnim treningu, dlatego jego występ w niedzielę jest wykluczony. Szkoleniowiec dodał również, że niepewny jest występ Tristana van Gilsta, który w poprzedniej kolejce zderzył się z Robinem Pröpperem.
Dla Benity to spore rozczarowanie – mecz przeciwko Feyenoordowi byłby jednym z najważniejszych momentów sezonu. Zawodnik zna dobrze rotterdamski klub, w którym spędził znaczną część swojej piłkarskiej młodości. W ubiegłym sezonie grał już w Almelo na zasadzie wypożyczenia, a latem tego roku zdecydował się na definitywny transfer do Heraclesa. W trwających rozgrywkach wystąpił dotąd w siedmiu spotkaniach, choć aż trzykrotnie został zmieniony już w przerwie meczu.
Komentarze (0)