Steven Berghuis udzielił obszernego wywiadu klubowemu magazynowi, w którym poruszył kilka ciekawych tematów. Kapitan mówi o poprzednim sezonie, o sobie, i o swoich celach. Poniżej skrót najciekawszych wypowiedzi reprezentanta Holandii.
Poprzednia kampania nie raz obfitowała w negatywne nagłówki z udziałem właśnie Berghuisa. - Chcę, aby Feyenoord był drużyną na poziomie Ligi Mistrzów. Na to zasługują kibice. To jest to, co mnie napędza i dlaczego czasami mówię lub robię pewne rzeczy. Oświadczenie o naszej grze bezpośrednio po meczu, na przykład. Szybko o tym jednak zapominam i idę dalej. To nigdy nie jest nic osobistego.
- W zeszłym sezonie postawiłem sobie za cel strzelenie 20 goli i zdobycie miejsca w kadrze na Mistrzostwa Europy. Te krótkoterminowe cele pasują do mojego dążenia do bycia najlepszą wersją siebie każdego dnia. Wydaje się to być rodzajem zobowiązania wobec klubu i kibiców, chociaż zobowiązanie może nie być właściwym słowem. Jednak dla mnie jest to najbliższe mojemu odczuciu.
- Każdy dzień mojego życia kręci się wokół moich celów. Na szczycie listy jest to, że chcę wygrać kolejne trofeum z Feyenoordem. Niestety w zeszłym sezonie to nie wyszło; jednak to pozostaje moją motywacją, dzień w dzień. Od chwili, gdy się budzę, jestem na to nastawiony. Tak robię wszystko. Stąd pochodzi moja motywacja.
- Poza boiskiem potrafię być spokojny i zrelaksowany, zupełnie inaczej niż czasami podczas tych 90 minut. Na boisku jestem w pełni skoncentrowany, potrafię być twardy, i radosny, ale i zdarzają się te gorsze momenty. Takich doświadczyłem dwa razy w zeszłym sezonie. Dwukrotnie przekroczyłem granicę. Muszę to poprawić, ale wszystko wynika z dobrej intencji - podsumował Steven.
Komentarze (0)