Pogłoski o możliwym odejściu Stevena Berghuisa do Ajaksu nadal się utrzymują i są co dzień podsycane. Jak wiemy, Amsterdamczycy oficjalnie zgłosili się do dyrektora technicznego Franka Arnesena.
Berghuis sam nie rozmawiał jeszcze osobiście z kierownictwem Ajaksu, pisze Feyenoord TM. 29-letni napastnik jest na mistrzostwach Europy i nie zareagował jeszcze na całe zamieszanie.
Wspomniane i dobrze poinformowane konto na Twitterze dodaje, że "wszyscy wokół niego" jednak już rozmawiali z Joden.
De Telegraaf tymczasem jest zdania, że Feyenoord nie zgodzi się na zapisane w klauzuli cztery miliony i żąda za swojego kapitana co najmniej osiem milionów euro. Gazeta dodaje, że prawnicy badają kontrakt zawodnika już od kilku dni i jest jasne, że każda ze stron różnie interpretuje tę klauzulę. Ajax wciąż zakłada cztery miliony euro. W rzeczywistości gazeta uważa, że istnieje duża szansa, iż ewentualny transfer doprowadzi do sądowych batalii.
Jeśli Berghuis rzeczywiście odejdzie za ponad cztery miliony euro, tylko niewielka część wszystkiego powyżej, trafi do Feyenoordu. Kiedy przedłużał kontrakt, uzgodniono, że część kwoty powyżej czterech milionów euro trafi do zawodnika i jego starego agenta Mino Raioli. Sam kapitan Feyenoordu nie zareagował jeszcze na tę wiadomość.
Tureckie media tymczasem informowały dzisiaj, że Galatasaray SK było w rozmowach z obozem Holendra, ale sam Steven chce grać dla innej drużyny. Tak miał powiedzieć agent Guido Albers. Berghuis przede wszystkim za priorytet uznaje występy w Lidze Mistrzów i chciałby grać bliżej Holandii.
Komentarze (0)