Justin Bijlow pracował bardzo ciężko tego lata. Tam, gdzie wielu kolegów z drużyny cieszyło się wakacjami, bramkarz Feyenoordu postanowił zabrać się do pracy, aby pozbyć się powtarzających się zmartwień związanych z kontuzjami.
Bijlow opuścił wiele meczów w ostatnich sezonach. Nie inaczej było w minionej kampanii, ale wtedy zdążył wykurować się na finał Ligi Konferencji. Bramkarz Feyenoordu postanowił więc sensownie wykorzystać letnie wakacje.
- Dobrze mi idzie. Miałem wspaniałe wakacje i cieszę się, że znów tu jestem - powiedział Bijlow w rozmowie z Feyenoord TV. - Byłem w klubie codziennie, aby ćwiczyć z fizjoterapeutami. Wszystko przebiega dobrze, więc od pierwszego dnia mogłem zacząć normalną pracę.
Holender rzecz jasna musiał poruszyć temat kontuzji. - Po finale nie miałem ochoty patrzeć wstecz na mój sezon. Osobiście rozegrałem tych meczów dużo, ale i tak straciłem dwa miesiące. Chcę z tym skończyć.
- Naprawdę nie mogę się doczekać nowego sezonu. Nadszedł czas, abym rozegrał pełną kampanię. To nowy początek, z nowymi twarzami, a także bez tych, którzy odeszli. Jestem ciekaw, co przyniesie ten sezon.
Komentarze (0)