Justin Bijlow usiadł na ławce Feyenoordu przed przerwą reprezentacyjną i to samo spotkało go też w reprezentacji Holandii U-21. Przeciwko Fortunie Sittard mógł jednak cieszyć się grą od początku.
- Po długim czasie, kiedy nie grałem, fajnie było wrócić na boisko. Rozmawiałem z trenerami Feyenoordu i reprezentacji. Wiedziałem, na czym stoję. Teraz wracam między słupki i jestem z tego zadowolony - mówi bramkarz, który zachował czyste konto w starciu z Fortuną.
Teraz Bijlow ma nadzieje, że utrzyma miejsce w składzie już do końca sezonu. - Patrzę z meczu na mecz. Zobaczymy - dodaje golkiper, który nie miał problemu ze swoją rolą rezerwowego w kadrze Oranje.
- Z góry wiedziałem, że nie zagram. Miałem dłuższą przerwę przez problemy zdrowotne, ale czuję się już świetnie. Wracam - podsumował.
Komentarze (0)