Justin Bijlow stanął w bramce Feyenoordu w wygranym meczu z FC Basel. Portowcy tym razem pewnie zwyciężyli 0-5, a ledwie dwa dni wcześniej polegli z Young Boys 3-0.
- Po prostu przeanalizowaliśmy i porozmawialiśmy o tym, co trzeba poprawić. Mieliśmy częściej piłkę, co automatycznie przełożyło się na większą ilość okazji - mówi młody bramkarz w rozmowie dla Voetbal Inside.
W poprzednim sezonie wychowanek kilka razy zagrał w meczu ligowym. Teraz najważniejsze pytanie brzmi: czy znów będziemy sporadycznie go oglądać w nadchodzącej kampanii, czy zostanie nawet pierwszym bramkarzem.
- Zamierzam zrobić wszystko. Nie zakładam, ale dołożę wszelkich starań i myślę, że swoje szanse otrzymam. Muszę być cały czas gotowy - dodał Holender.
Komentarze (0)