Jean-Paul Boëtius od razu po powrocie do Feyenoordu wygrał dwa puchary: Superpuchar kraju i Puchar Holandii. sam, podobnie jak cały Feyenoord, może spojrzeć na zmienny sezon.
- W tej kampanii oczywiście wiele doświadczyliśmy. Także czegoś nowego. Liga Mistrzów dla niektórych była czymś nowym. Pojawiły się kontuzje i rzecz jasna wyniki, które sprawy nie ułatwiały - mówi skrzydłowy.
- Zacząłem dobrze i chciałem to utrzymać, ale nie udało się. Trwało to zbyt długo - ocenia szczerze. - Na przestrzeni ostatnich kilku tygodni sprawy idą w dobrym kierunku, ale teraz jest już trochę za późno.
Holender odniósł się też do Jana Woutersa, który po sezonie przestanie pełnić funkcję asystenta trenera. - Był jednym z trenerów, na pewno będzie go brakowało. Był nieco cichszy niż na przykład Jean - Paul van Gastel, ale Jan na pewno miał swój udział. Nie krzyczał, ale zawsze brał kogoś do siebie, gdy coś widział - podsumował Jean-Paul.
Komentarze (0)