Jean-Paul Boëtius twardo stąpa po ziemi i niezwykle samokrytycznie podchodzi do swojej gry. Mimo nieznikającego z jego twarzy uśmiechu, skrzydłowy nie jest do końca zadowolony ze swojej gry i żałuje, iż „zespół nie zawsze może na niego liczyć.” Boetius swoje występy w 2013 roku ocenia na “zazwyczaj 6,5.”
„W meczach z mocnymi rywalami gram zazwyczaj dobrze, podobnie powinno być także przeciwko słabszym przeciwnikom. W ostatnich tygodniach przed przerwą zimową wróciłem do gry. Będę robił wszystko, aby zniknęły problemy z kontuzjami, czy moim wiekiem, powinno być już lepiej. Czas zabawy się skończył.”
Młody zawodnik marzy o zdobyciu tytułu mistrzowskiego na De Kuip. „Minęło już tyle czasu od ostatniego mistrzostwa, że pora na kolejne. Gdyby tak się stało Rotterdam by eksplodował.” Boetius twierdzi, że o transferze będzie myślał dopiero gdy tego doświadczy. „Jestem chłopakiem z tego klubu. Feyenoord jest w moim sercu. Nie odejdę dopóki nie zdobędę tytułu.”
Komentarze (0)