Jordan Bos został niedawno wybrany Zawodnikiem Miesiąca Eredivisie, a teraz ten sam tytuł przyznał mu również Voetbal International. Lewy obrońca Feyenoordu notuje znakomity początek sezonu i szybciej, niż ktokolwiek się spodziewał, wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie rotterdamskiej drużyny.
- Mój ojciec jest Holendrem, więc od najmłodszych lat byłem wychowywany w piłkarskim duchu. To samo dotyczyło mojego brata – dzięki temu łatwo było nam wspólnie grać z tatą i rozwijać pasję do futbolu. Tak właśnie zaczęła się moja przygoda z piłką nożną – opowiada Bos, tłumacząc swoją decyzję o wyborze futbolu zamiast niezwykle popularnego w Australii AFL. - Rodzina zawsze była dla mnie bardzo ważna. Wsparcie, jakie od nich otrzymywałem, miało ogromne znaczenie i pomogło mi przetrwać trudniejsze momenty.
Bos od kilku lat występuje w Europie, dlatego życie w Rotterdamie nie wymagało od niego dużej adaptacji. Zupełnie inaczej było jednak, gdy przeniósł się z Australii do Belgii. - Tutaj bywa naprawdę zimno – nie mogę powiedzieć, że czekam na zimę z niecierpliwością - mówi z uśmiechem Australijczyk. - Holandia i Belgia to bardzo dobre ligi, zdecydowanie bardziej wymagające niż australijska. Dzięki temu mam okazję stale się rozwijać i podnosić swój poziom.
Udane miesiące w Feyenoordzie
- Dla każdego zawodnika przeprowadzka do nowego klubu to wyzwanie. Trzeba się zaaklimatyzować, poznać otoczenie i odnaleźć swoje miejsce. Pierwsze miesiące zawsze są najtrudniejsze, ale gdy już się odnajdziesz – wszystko zaczyna działać jak należy - kontynuuje Bos w rozmowie z Voetbal International, komentując swój świetny początek sezonu. - Każda drużyna ma swój własny styl gry. Musiałem przede wszystkim nauczyć się, czego oczekuje ode mnie trener i jak funkcjonuje system Feyenoordu.
Dzięki swoim występom w barwach Feyenoordu Bos coraz mocniej puka do drzwi reprezentacji Australii. Socceroos mają już zapewniony udział w nadchodzących mistrzostwach świata, dlatego obrońca z Rotterdamu może śmiało marzyć o występie na wielkiej scenie. - To coś, na co naprawdę warto czekać. Chcę zagrać i zaprezentować się jak najlepiej podczas mundialu. W przyszłości moim celem jest transfer do jednej z trzech najlepszych lig świata – podsumowuje.
Komentarze (0)