Paul Bosvelt w marcu złożył rezygnację w Go Ahead Eagles. 42-letni pomocnik w Deventer pracował jako asystent trenera. Teraz były Feyenoorder widzi siebie pracującego w byłym klubie, gdzie ma status legendy. - Kilka lat temu po raz pierwszy rozmawiałem z Feyenoordem w sprawie stanowiska w klubie, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło - przyznaje Bosvelt.
- Kto wie co będzie w przyszłości - mówi Bosvelt dla RTV Rijnmond. - W każdym razie, jestem otarty na ponowne rozmowy. Tylko teraz mieszkam w Deventer, więc odległość jest jedynym minusem - dodaje.
Piłkarz, który rozegrał w Feyenoordzie 177 meczów, żałuje odejścia z GAE. - Byłem tam bardzo, bardzo szczęśliwy. Niestety, miało to inny przebieg niż miałem nadzieję - skończył Holender.
Komentarze (0)