Wszystko wskazuje, że Jan-Arie van der Heijden wyjdzie w podstawowym składzie Feyenoordu na mecz z VVV Venlo. Eric Botteghin jest zadowolony, że jego kumpel ponownie pojawi się obok niego na boisku.
- Jan-Arie jest znakomitym profesjonalistą - chwali kolegę Brazylijczyk. - To zawodnik w zespole, który może być dla każdego przykładem. Każdy powinien brać z niego przykład, jak radzić sobie z daną sytuacją. Gdy nie był brany pod uwagę, trenował dwa razy dziennie. Codziennie ciężko trenował - dodawał Eric w rozmowie z De Telegraaf.
- Zawsze łatwo jest wskazać na obronę. Nie sądziłem, że to w ogóle było sprawiedliwe - mówi o krytyce. - Moglibyśmy zagrać Sergio Ramosem i Thiago Silvą na naszych pozycjach, ale to nie byłaby żadna gwarancja - zauważa Botteghin. Wcześniej obaj środkowi obrońcy stracili swoje miejsce w jedenastce.
- I co to pomogło? I tak przegrywaliśmy. Jeśli problemy ma także pomoc i atak, to nie ma znaczenia, kto gra na środku obrony. Naprawdę jesteśmy drużyną. Teraz musimy znów bronić się jako drużyna - podsumował.
Komentarze (0)