Feyenoorder Eric Botteghin do niedawna rozgrywał swój piąty już sezon w Feyenoordzie. W tym okresie Brazylijczyk cieszył się aż pięciokrotnie ze zdobycia trofeum. Mistrzostwo, dwa Superpuchary i dwa Puchary Holandii. W rozmowie z Tirolibero „Rock of Rio” patrzy na tytuł ligi w sezonie 2016/2017 i grę z najlepszymi graczami.
Eric Botteghin wraz z Janem Arie van der Heijdenem , Rickiem Karsdorpem i Terence Kongolo utworzyli jedną z najlepszych linii obrony Eredivisie. Nie mógł uwierzyć własnym oczom, kiedy zdobył tytuł z Feyenoordem w 2017 roku, po zwycięstwie 3:1 u siebie przeciwko Heraklesowi Almelo.
- Gdy zdobyliśmy tytuł z Feyenoordem, po 18 latach bez mistrzostwa, Rotterdam oszalał. To było niesamowite. Teraz jestem tak przywiązany do Feyenoordu, że nie mógłbym już grać dla Ajaksu lub PSV - mówi otwarcie.
Robin van Persie wrócił do Feyenoordu zimą sezonu 2017/2018. 24 stycznia 2018 legenda zagrała po raz pierwszy po powrocie. - Miałem również szczęście i zaszczyt grać ze światową gwiazdą taką jak Robin van Persie - powiedział Botteghin. - Jedna z największych satysfakcji z mojej kariery - dodaje.
Obrońca wspomina też zawodników, z którymi miał najwięcej problemów. - Najtrudniej było zatrzymać Sergio Aguëro. Wpadłem na niego z Feyenoordem w Lidze Mistrzów. Na szczęście grałem przeciwko Zlatanowi Ibrahimovicowi tylko przez 15 minut. Ale ten najlepszy, przeciwko komu kiedykolwiek grałem to Kevin de Bruyne - podsumował Eric.
Komentarze (0)