Eric Botteghin niedawno rozstał się z Feyenoordem. Brazylijczyk rozegrał w sumie sześć lat w barwach rotterdamskiej drużyny i teraz nadszedł czas pożegnania. W magazynie Hand in Hand, Botteghin jest pytany o to, kto zrobił na nim największe wrażenie w tym czasie.
- Robin van Persie, ten człowiek był geniuszem. Kiedy wrócił do Feyenoordu, miałem zaszczyt być na boisku z tak świetnym zawodnikiem. Naprawdę zastanawiałem się, jak dobry jest. Podczas treningów i meczów Robin pokazał, na co go stać. Miał tyle naturalnych umiejętności. Pracowałem tu z wieloma dobrymi zawodnikami. Ale Robin był klasą samą w sobie.
Wraz z Janem-Arie van der Heijdenem, Botteghin stworzył jeden z najlepszych defensywnych duetów w mistrzowskim roku. - Wciąż pozostajemy w bardzo dobrym kontakcie. Uważam go za mojego przyjaciela. Doskonale mi się z nim współpracowało na boisku. Poza tym, to dobry człowiek, świetny piłkarz. Fajnie było z nim grać - dodał Bota.
Komentarze (0)