Eric Botteghin ma nadzieję, że jutro po południu będzie w stanie przyczynić się do rehabilitacji sportowej Feyenoordu. Brazylijski obrońca wyleczył kontuzję ścięgna udowego i pali się do gry.
- Nie fajnie być kontuzjowanym - mówi w De Telegraaf. - Ale jeśli w tym czasie zespół też przegrywa, wtedy jest to naprawdę bardzo frustrujące. Tym bardziej, że w całej mojej karierze nigdy nie miałem takiej kontuzji. Ale jestem już gotowy do gry - zapowiedział defensor.
Botteghin ostatni raz na boisku pojawił się na początku grudnia w meczu z Heraklesem Almelo.
Komentarze (0)