W obecnym sezonie defensywą Feyenoordu niepodważalnie kierują Sven van Beek oraz Terence Kongolo. Taki obrót sprawy tworzy mieszane uczucia u Khalida Boulahrouza co potwierdza na łamach Voetbal International.
- Pozwól mi być szczerym- takimi słowami Boulahrouz zaczął wywiad w Voetbal International. - Jako fan Feyenoordu myślę, że to wspaniałe widzieć jak Sven i Terence się rozwijają. Jak tworzą najlepszą defensywę w lidze. Ale jako piłkarz mam mniej radości. Obaj grają na mojej pozycji. Robią to tak dobrze, że rozumiem trenera, że nie ma powodu aby mnie na siłę wpychać do składu - wyznał Khalid.
32-letni obrońca jeżeli już pojawiał się na boisku to najczęściej grywał na prawej obronie. - Gram na boku z wielkim zaangażowaniem ale moją pozycją jest środek obrony. Tam chcę grać. Nie jestem jednak zawistny. Sven i Terence to wielkie talenty i poczynili obecnie wielkie postępy. Jednak będą musieli borykać się jeszcze z wieloma przeciwnościami losu i będą musieli je pokonywać wtedy ukaże się ich siła charakteru. Nie jestem jednak samolubny. Jako gracz zespołu, będę im pomagał w tym rozwoju jak tylko będę potrafił - stwierdził na zakończenie Boulahrouz.
Khalid Boulahrouz przybył do Feyenoordu w lipcu tego roku na zasadzie wolnego transferu. Doświadczony defensor nie spodziewał się jednak, że miejsce w składzie będzie musiał oddać aż dwóm 'młokosom'. W obecnym sezonie piłkarz rozegrał w sumie 7 spotkań w barwach Feyenoordu spędzając na boisku zaledwie 308 minut.
Komentarze (0)