Dzisiaj na De Kuip dojdzie do pojedynku Feyenoordu z Utrechtem, drużyn, które rywalizują o czwarte miejsce w lidze. Ali Boussaboun jest kolejnym zawodnikiem, który w przeszłości reprezentował barwy obu klubów. Były piłkarz, że dzisiaj to Portowcy wygrają i raczej już zapewnią sobie miejsce tuż za podium. - Pomimo faktu, że Feyenoord ma umiarkowany sezon, moim zdaniem Rotterdamczycy są faworytami - mówi Marokańczyk.
- Zwłaszcza, że grają u siebie. Nie mają już szans na trzecie miejsce, ale zwycięstwo podbuduje drużynę na końcówkę sezonu. Mój typ to 2-1.
- Osobiście w Feyenoordzie spędziłem najlepszy czas w karierze. Wchodzisz na De Kuip i widzisz tych wszystkich kibiców z szalikami. To było fantastyczne.
- Z Feyenoordem zająłem drugie miejsce w Holandii w 2005 roku. Byliśmy bardzo blisko tytułu i nawet dwa razy wygrywaliśmy z Ajaksem. To był ostatni raz, kiedy Feyenoord wygrał na Arenie. Ograliśmy PSV u siebie i wywalczyliśmy z nimi punkt na wyjeździe. Naszym problemem były mniejsze kluby, chociażby RBC Roosendaal i Roda JC, z którymi straciliśmy niepotrzebnie punkty - wspomniał na koniec Boussaboun.
Komentarze (0)