Bramkarz Boy De Jong jest rozczarowany Feyenoordem. Dziewiętnastoletni golkiper przebywa na wypożyczeniu w Excelsiorze, gdzie nie ma szans na występy. Feyenoord mimo to postanowił nie przedłużać z nim kontraktu, więc latem będzie on musiał szukać sobie nowego klubu.
Na Woudenstein rolę pierwszego golkipera pełni Jordy Deckers. - Nie winię o nic Excelsioru - powiedział De Jong dla stacji RTV Rijnmond. - Więcej winię Feyenoord, ponieważ to oni mnie tutaj ściągnęli. W przypadku braku występów, liczyłem, że na Excelsior spłynie większa presja - mówi rozgoryczony Holender.
- To boli. Myślałem, że miałem tam przyszłość - dodaje rozczarowanym tonem De Jong, który przeszedł przez wszystkie najlepsze drużyny młodzieżowe Feyenoordu. - Ja naprawdę myślałem, że widzieli we mnie bramkarza na przyszłość. Ale myślę, że teraz wydaje się inaczej i muszę to uszanować - komentuje De Jong.
Podczas swoich czterech ostatnich miesięcy w Excelsiorze, De Jong liczy jeszcze na minuty. - Jordy to dobry bramkarz, ale ja jestem lepszy. Zawsze będę tak mówić. Będę miał okazję tylko w przypadku jego zawieszenia lub kontuzji. Mam nadzieję, że tak będzie. Brzmi to surowo, ale tak to działa - dodał utalentowany De Jong.
Komentarze (1)
Norbi
To nie pierwszy przypadek i niestety będą kolejne. Po co robili chłopaka w balona, jak mogli od razu mu jasność przedstawić, a nie wpierw wypożyczymy cię, a potem cie wywalimy, bo na sranie nam jesteś potrzebny. Takie podejście klubu mi się nie podoba. Rozumiem, że nie łapie się w kadrze klubu i wiedzieli to nie od dziś, że tak będzie nie przez pół roku czy rok, a o wiele dłużej, więc powinni w otwarte karty grać z zawodnikiem, a nie postępować jak ze śmieciem. Na 90% jestem przekonany, że tak samo za jakiś czas będzie z De Fokertem czy Miazkiem. Taka jest prawda, okrutna i niestety realna.