Krytyka Roberta Boženíka po pierwszych meczach sezonu nie wydaje się mieć końca. Napastnik Feyenoordu zdaje sobie sprawę, że musi się poprawić, ale prosi o czas.
- Pamiętajmy, że rozegrałem tylko sześć meczów, zanim wybuchała pandemia. Liga jest silniejsza niż na Słowacji. Jestem jeszcze młody. Chcę się rozwijać. Cieszę się, że mam taką możliwość – zaczyna w rozmowie z ELF Voetbal. - Najważniejszy dla mnie jest mój rozwój osobisty - dodał.
- Śledziłem holenderski futbol odkąd kopnąłem pierwszy raz piłkę. Ofensywna gra, system 4-3-3, przemawia do mnie jako do atakującego. Wiem, że młodzi zawodnicy w Eredivisie często dostają szansę. Feyenoord to czołówka i gra w Lidze Mistrzów i Lidze Europy. To są zawody, w których chcę się pokazać - podsumował Słowak.
Komentarze (0)