Stanley Brard – obecny (jeszcze) dyrektor Akademii Feyenoordu udzielił wywiadu Reutersowi, w którym opowiedział m.in. o metodach pracy akademii i jej celach. Poniżej pełne tłumaczenie wywiadu.
Reuters: Jaki wpływ na działanie akademii miały problemy finansowe klubu?
Brard: Problemy finansowe klubu, były czynnikiem pobudzającym dla pionu młodzieżowego, dzięki nim nasze talenty otrzymały szansę pokazania się. Naszym zadaniem jest to, aby te talenty się pojawiały.
R: Jak wygląda współpraca między sztabem technicznym, pierwszym zespołem, a akademią?
B: Ronald Koeman i Martin van Geel, często pojawiają się w akademii, doskonale wiedzą jakich mamy tutaj piłkarzy. Ważna jest również rola asystenta Koemana – Jean Paula van Gastela, który pracował w akademii wiele lat i dokładnie wie jak funkcjonuje szkolenie młodzieży w klubie. Doskonale zna on młodych piłkarzy, wie jaki jest ich rozwój, trening, oraz zna ich potencjał. Ponadto znacznie zmieniła się również polityka klubu. Jeżeli klub potrzebuje piłkarzy do pierwszego zespołu, najpierw Koeman i van Geel patrzą jacy zawodnicy przebywają w drużynach młodzieżowych, dopiero potem szukają ich poza klubem. Istnieje jednak różnica między akademią, a pierwszym zespołem. Oni skupiają się głównie na wyniku, tymczasem dla nas najważniejszy jest pojedynczy zawodnik.
R: Możesz opowiedzieć trochę o indywidualnym podejściu do młodego piłkarza?
B: Nie widzimy w nich młodych piłkarzy, lecz młodych ludzi. Nie chodzi tylko o ich rozwój jako piłkarzy, lecz także jak zachowują się w szkole, w ich codziennym życiu w domu. Każdego z nich, oraz ich rodziców traktujemy indywidualnie. Pomagam im w ich edukacji, współpracujemy również z Liceum Thorbecke, aby dopasować plan zajęć do godzin treningów w akademii. Ponadto przekazujemy zawodnikom i ich rodzicom informacje dotyczące agentów, związane jest to z tym, iż w niedalekiej przeszłości kilku naszych młodych piłkarzy zostało podebranych przez wielkie kluby (np. Nathan Ake przeszedł do Chelsea, a Kyle Ebecilio do Arsenalu.)
R: Jak wygląda monitorowanie tego co dzieje się z piłkarzami poza klubem?
B: Nasi trenerzy doskonale wiedzą co dzieje się z chłopakami poza treningami, są w ścisłym kontakcie z ich nauczycielami w szkołach. Na przykład kilka lat temu otrzymałem informację, iż jeden z naszych piłkarzy, będący członkiem młodzieżowej drużyny narodowej na mistrzostwa Europy, zachowywał się fatalnie w szkole. Był to dla nas powód, aby wycofać go z drużyny narodowej, decyzję tą w pełni poparło KNVB.
R: W jaki sposób znajdujecie i sprowadzacie młode talenty do klubu?
B: Mamy rozsianą po całym kraju siatkę skautów, która zbudowała świetne relacje z większością klubów. Jeżeli widzimy piłkarza, który może być dla nas przydatny, najpierw informujemy klub, dopiero potem kontaktujemy się z samym piłkarzem. Skupiamy się głównie na piłkarzach 15-letnich, bądź młodszych, to maksymalny wiek w jakim mogą dołączyć do akademii i w jakim nasz system szkolenia może ich ukształtować, oczywiście jak w każdej sytuacji, tak i tujaj są wyjątki. Ze względu na rosnącą renomę naszej akademii, coraz częstsze są przypadki, że to gracze i trenerzy kontaktują się z nami, a nie my z nimi. W przeszłości w naszej akademii znajdowali się również gracze z zagranicy, jednak ze względu na problemy finansowe klubu, nasz budżet został zredukowany i nie stać nas było na sprowadzanie tych graczy. Nie szkolimy jednak tylko piłkarzy, zajmujemy się również rozwojem trenerów.
R: Możesz to wyjaśnić?
B: Chcemy wyszkolić zespół trenerów o różnych kwalifikacjach. Chcemy, aby nasi piłkarze pracowali z różnymi typami trenerów. Wierzymy, że będzie to najlepsze dla ich rozwoju, jak piłkarzy. Jest to trudne ze względu na to, iż wielu trenerów ma różne spojrzenie na swoją pracę. Zawsze jednak szanujemy swoje opinie. Chcemy trenerów, którzy wiedzą co jest wymagane do bycia profesjonalistą. W akademii pracuje, więc kilku byłych piłkarzy Feyenoordu, którzy specjalizują się w trenowaniu piłkarzy na pozycjach, na których sami grali. Niech przykładem będzie tutaj Jean Paul van Gastel. Pracował w akademii kilka lat, po prowadzeniu zespołu do lat 19-tu, został włączony sztabu szkoleniowego pierwszego zespołu.
R: Ajax posiada kilku zagranicznych zawodników, którzy przeszli przez ich szkolenie, dlaczego w Feyenoordzie skupiacie się tylko na Holendrach?
B: Wszystko ma związek z problemami finansowymi klubu. Oczywiście również obserwowaliśmy tych piłkarzy, jednak ze względu na brak finansowych zasobów nie mogliśmy ich ściągnąć do naszej akademii. Ajax inwestuje w nich sporo pieniędzy. Jednak z tym wszystkim wiąże się duże ryzyko, nie wiesz czy ono ci się opłaci, czy ci piłkarze poradzą sobie w innym otoczeniu.
R: Jaki jest główny cel akademii?
B: Głównym celem jaki sobie postawiliśmy jest, aby dwóch graczy z każdego rocznika trafiało do pierwszego zespołu. Chcemy również poprawiać kilka rzeczy, takich jak np. odżywianie się. Przez transfery Wijnalduma, Fera i Castaignosa widoczna jest również inna wartość akademii. Ponadto dzięki tym wszystkim talentom w pierwszym zespole i w reprezentacji narodowej jej przyszłość wygląda dobrze.
R: Ile kosztuje klub pion młodzieżowy?
B: Pracujemy na budżecie wynoszącym 2 miliony Euro rocznie, mamy 260 młodych piłkarzy.
Komentarze (1)
Norbi
Bardzo dobry tekst Jakub. I to cały pikuś akademii, a także dobrze wyjaśniona pozycja finansowa, bo z tym się dużo wiąże, choć nie to jest najważniejsze. Feye bazuje na 2 mln euro, a konkurencja ma o wiele więcej, a efekty wcale nie powalające.