Hugo Bueno z dużą wdzięcznością wspomina swoje wypożyczenie do Feyenoordu. Hiszpański lewy obrońca rozegrał dla rotterdamskiego klubu trzydzieści spotkań, zarówno w Eredivisie, jak i w Lidze Mistrzów.
Dla wielu kibiców jednym z najbardziej pamiętnych momentów europejskiej kampanii pozostaje jego znakomita asysta na Juliána Carranzę w meczu przeciwko AC Milan. W swojej obszernej analizie minionego sezonu Bueno podkreśla, jak ogromny wpływ pobyt w Rotterdamie miał na jego sportowy i osobisty rozwój.
- To był dla mnie niezwykle ważny rok – mówi w rozmowie z Express & Star. – Zawsze będę powtarzał Feyenoordowi „dziękuję”, bo to był dla mnie fantastyczny czas.
Obrońca zaznacza również, że rok spędzony na De Kuip wzmocnił go na wielu płaszczyznach. – Ogromnie się rozwinąłem, zarówno jako zawodnik, jak i jako człowiek.
- Wróciłem z dużo większą pewnością siebie, a to w dużej mierze zasługa Feyenoordu, choć oczywiście także mojego własnego wysiłku. To po prostu połączenie obu tych rzeczy.
Po zakończeniu wypożyczenia Bueno ponownie wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie Wolverhampton Wanderers. Aktualnie wygrywa rywalizację m.in. z Davidem Møllerem Wolfe, sprowadzonym za dziesięć milionów funtów.
– Doskonale wiem, jak wysoki jest poziom w Premier League. Konkurencja jest ogromna. Ale dzięki sezonowi w Feyenoordzie czuję, że jestem na to gotowy – podkreśla.
W tym sezonie Bueno rozegrał już jedenaście spotkań w Premier League, z czego osiem w wyjściowym składzie. Na koniec Hiszpan nie szczędził również ciepłych słów Robinowi van Persiemu, który w lutym objął stanowisko pierwszego trenera Feyenoordu.
– Jest genialny. Dał drużynie dokładnie taki impuls, jakiego potrzebowaliśmy. Czasem właśnie tego potrzeba: kogoś, kto przywróci właściwą intensywność. To wypożyczenie dało mi naprawdę bardzo wiele.
Komentarze (0)