Valentijn Driessen ostro skrytykował Feyenoord po porażce z FCSB w Lidze Europy. Rotterdamski zespół roztrwonił w końcówce prowadzenie 2:3 i ostatecznie przegrał 4:3. Zdaniem publicysty tego wyniku nie da się racjonalnie wytłumaczyć - nawet biorąc pod uwagę ogromną liczbę kontuzji w kadrze.
Driessen swoją krytykę kieruje przede wszystkim pod adresem postawy piłkarzy w decydującej fazie spotkania. Wskazuje na rażący brak przywództwa i zarzuca kilku zawodnikom, że w kluczowym momencie myśleli wyłącznie o sobie, zamiast o dobru drużyny. W tym kontekście wprost wymienia nazwiska Quintena Timbera, Gonçalo Borgesa, Anisa Hadj Moussy oraz Jordana Bosa.
– To było naprawdę niepojęte – zaczyna dziennikarz w Kick Off Podcast. – Można powiedzieć, że było dziesięć kontuzji, ale to nie może być żadnym usprawiedliwieniem, żeby przegrać z taką drużyną. Tym bardziej, jeśli tuż przed końcem prowadzisz 2:3. Wystarczy spojrzeć, w jaki sposób dali sobie wbić te dwa gole. Każdy robił tam, co chciał, każdy był zajęty sobą. W takim momencie oczekujesz zdecydowanie więcej od Quintena Timbera. Dużo się mówi i pisze o jego kontrakcie, ale to, co zobaczyliśmy w jego wykonaniu, kompletnie do niczego się nie nadawało. Nie było w tym ani śladu lidera, jakiego w tej chwili potrzebowała drużyna.
Szczególnie negatywnie Driessen ocenia zmienników Feyenoordu, którzy jego zdaniem nie potrafili wnieść jakości do gry, co ostatecznie doprowadziło do całkowitego załamania zespołu prowadzonego przez Robina van Persiego.
– Borges myśli wyłącznie o sobie. Hadj Moussa myśli wyłącznie o sobie. A Bos? Czym on w ogóle się zajmował? W ostatniej minucie próbował lobować piłkę nad przeciwnikiem. O czym my w ogóle mówimy? – grzmi Driessen. – Ci piłkarze są bardzo dobrze opłacani za to, co robią, a to, co pokazali, było poniżej wszelkiego poziomu. To zawodnicy, którzy zarabiają ogromne pieniądze. W tle słyszysz: wstydźcie się. Oni naprawdę powinni się głęboko wstydzić tego, co zaprezentowali.
Oprócz zawodników Driessen wskazuje również na odpowiedzialność trenera Robina van Persiego oraz sztabu odpowiedzialnego za przygotowanie fizyczne w Feyenoordzie. Jego zdaniem szkoleniowiec może wkrótce znaleźć się pod silną presją, choć najbliższy mecz z Ajaksem na razie przesłania wszystkie inne tematy.
– Myślę, że on na pewno znajdzie się pod ostrzałem krytyki – ocenia Driessen. – Tyle że Ajax jest już następnym rywalem, i to bardzo szybko, więc wszyscy czekają, co Feyenoord pokaże w tym spotkaniu. Priske był mocno krytykowany za sposób, w jaki prowadził treningi. Teraz można zadać pytanie: co właściwie robi Van Persie? I co robią trenerzy od przygotowania motorycznego? Wszyscy chodzą z opaskami, mają dostęp do całej masy danych. Jeśli mimo tego masz dziesięć kontuzji, to znaczy, że coś jest nie tak i należy to dokładnie zbadać. I nie dotyczy to tylko Feyenoordu — podobny problem występuje również w innych klubach.
Komentarze (0)