W piątek Jordy Clasie rozegrał pierwszy mecz dla drużyny narodowej Holandii. Pomocnik Feyenoordu w meczu z Turcją spędził na boisku niemal pięćdziesiąt minut. Po wygranej 2-0 zawodnik nie krył swojej radości i dumy. - Trochę nerwów było, ale to jest część tego - powiedział 21-latek w rozmowie z Voetbalprimeur. - To jest fantastyczne. Nie grałem bardzo dobrze, ale na szczęście wygraliśmy - dodawał.
Clasie nie odegrał żadnej znaczącej roli w jego debiucie, częściowo ze względu na przeciwnika. - Z każdą piłką byłem bardzo krótko. Dlatego nie mogłem wiele pokazać. Czy zdaję sobie sprawę, że jest to wyższy poziom? Jasne. To silniejszy i szybszy futbol. Dlatego pamiętam, że to wyższy szczebel, z całym szacunkiem dla Eredivisie - mówi Clasie, który mimo wszystko czuł się spełniony po triumfie nad Turkami.
- Jestem oczywiście dumny. I myślę, że jako zespół, musimy być zadowoleni z tego wyniku. Teraz do wtorku, mam nadzieję, że zagram - skwitował.
Komentarze (1)
elos 16
Ja tez jestem dumna z jego debiutu, o mało się nie popłakałam przy hymnie, jeszcze tak fajnie stał sobie koło van Persiego.
Paroma przechwytami piłki się popisał, więc nie ma co narzekać na jego grę. Oby tak dalej