Julio Ricardo Cruz w środowy wieczór ponownie odwiedził De Kuip. Były napastnik Feyenoord w latach swojej gry w Holandii strzelił 45 goli w 86 meczach. Zdobył z Feyenoordem mistrzostwo Holandii oraz Superpuchar w 2000 roku, a także rozegrał kilka pamiętnych spotkań w Lidze Mistrzów.
Argentyńczyk z sentymentem wspomina swój pobyt w Holandii. „To naprawdę wspaniałe uczucie być tu znowu. Świetnie się tu bawiłem, byłem młody i to była dla mnie szansa na grę w europejskiej piłce. Jestem bardzo szczęśliwy, że mogłem wrócić do klubu i zobaczyć starych znajomych – przyjaciół oraz pracowników Feyenoordu” – mówi Cruz.
„Gdy tu trafiłem, dopiero poznawałem miasto” – wspomina 50-letni dziś były piłkarz w wywiadzie dla Feyenoord ONE. Feyenoord pozyskał go z River Plate w 1998 roku za ponad pięć milionów euro.
„Rotterdam zmienił się niesamowicie – stał się piękny. Już wtedy czułem się tu mile widziany, a to uczucie nie zmieniło się do dziś. Ludzie są inni, ale wsparcie pozostaje tak samo ciepłe”.
Cruz latem 2000 roku odszedł do FC Bologna za ponad osiem milionów euro, a kilka lat później trafił na szczyt Serie A. „Feyenoord i Inter to dla mnie wyjątkowe kluby. Grałem z nimi w Lidze Mistrzów i oba mają szczególne miejsce w moim sercu”.
Na wspomnienie o Lidze Mistrzów Cruz rozpromienia się. „Pamiętam mecz przeciwko Juventusowi – to była magiczna noc. Rok wcześniej wygrali Ligę Mistrzów, więc wiedzieliśmy, że czeka nas trudne spotkanie. Zdobyłem wtedy dwa gole i wygraliśmy 2:0. To był niesamowity moment”.
Czy wciąż kibicuje Feyenoordowi? „Oczywiście!” – zapewnia. „Uważam, że radzą sobie bardzo dobrze w Lidze Mistrzów. Zasługują na to, żeby tam być, mimo że mają wielu kontuzjowanych zawodników i muszą dostosować swoją grę. Technicznie się rozwinęli, inaczej poruszają się po boisku i dlatego są w 1/8 finału”.
Julián Carranza – nowy Argentyńczyk w Feyenoordzie
Feyenoord ma nowego argentyńskiego napastnika – Juliána Carranzę. „Grał w Banfield, tak jak ja, gdy dorastałem i trenowałem. Wspaniale widzieć kolejnego Argentyńczyka w ataku Feyenoordu, to naprawdę fantastyczne” – mówi Cruz. A gdyby miał wybierać między Feyenoordem a Interem? „To niemożliwe, moje serce jest podzielone” – kończy rozmowę ze śmiechem.
Wyświetl ten post na Instagramie
Komentarze (0)