Po ograniu w czwartek FC Porto, Feyenoord Rotterdam po raz kolejny skompromitował się w lidze, przegrywając w lidze z Fortuną Sittard. Fortuną, która jeszcze w lidze nie wygrała. Która mało co strzelała. Ale do dzisiaj. Do meczu z beznadziejnym Feyenoordem. Portowcy ostatecznie przegrali 4-2. Warto wspomnieć, że do porażki przede wszystkim przyczyniła się obrona z Erikiem Botteghinem na czele oraz niedorzeczne pomysły Stama, który stawia ciągle na tych samych piłkarzy i dokonuje dziwnych wyborów. Czy to już czas, żeby myśleć o pożegnaniu się z legendą holenderskiej piłki?
Komentarze (0)