Renato Tapia i reprezentacja Peru o wyjazd na Mistrzostwa Świata 2018 powalczy w barażach. Nie udało się awansować bezpośrednio, bowiem w nocy La Blanquirroja tylko zremisowali z Kolumbią 1-1, a do bezpośredniego awansu potrzebna im była wygrana. W efekcie Peru eliminacje strefy CONMEBOL zakończyło na piątym miejscu. O bilet na rosyjski mundial Tapia i koledzy zagrają w listopadzie z Nową Zelandią.
Tapia w nocy zagrał dziewięćdziesiąt minut jako pomocnik. Na obiekcie w Limie pierwsi na prowadzenie wyszli Kolumbijczycy za sprawą gola Jamesa Rodrigueza. Do wyrównania doprowadził z kolei Jose Paolo Guerrero. Trafienie wybitnego już peruwiańskiego piłkarza okazało się na wagę złota, bowiem w przypadku porażki, Peru spadłoby na szóstą pozycję i zostałoby nawet bez baraży. Jeśli ekipa Tapii ugra miejsce na Mistrzostwa Świata, to po raz pierwszy od 36 lat. Peru ostatni raz na mundialu grało w 1982 roku.
Tapia nie jest jedynym zawodnikiem Feyenoordu, który w przyszłym sezonie może pojechać do Rosji. W barażach zagrają bowiem jeszcze reprezentacje Szwecji (Sam Larsson) i Danii (Nicolai Jorgensen). Z kolei Karim El Ahmadi i Maroko, jeśli 11 listopada nie przegrają z Wybrzeżem Kości Słoniowej, bezpośrednio awansują na MŚ.
Komentarze (0)