Oficjalna strona Feyenoordu przez następne dni będzie przepytywać trzech utalentowanych zawodników, którzy awansowali do pierwszej drużyny, a mianowicie Wessela Dammersa, Ricka Karsdorpa i Rodnyego Lopesa Cabrala. Część I: Wessel Dammers, napastnik.
Wielkie oczekiwania Dammersa w środę stały się rzeczywistością. Dziewiętnastoletni napastnik w ostatnich sezonach przeglądał w internecie wiele zdjęć i filmów poświęconych atmosferze towarzyszącej pierwszej sesji treningowej Portowców. Teraz sam był częścią zespołu, który pojawił się na murawie De Kuip.
- Coś fantastycznego, nie mogłem się tego doczekać - mówił Dammers. Urodzony w aan den IJssel zawodnik przez dwa ostatnie lata był piłkarzem A1, gdzie trafił w 2012 roku ze szkółki Excelsioru. Co więcej, występował on już na Varkenoord między 10 a 14 rokiem życia. Celem napastnika, najskuteczniejszego piłkarza (17 bramek) najstarszej drużyny młodzieżowej Feyenoordu w ubiegłym sezonie jest utrzymanie się blisko pierwszego zespołu.
- Konkurencja na mojej pozycji jest świetna. Z drugiej strony, mogę się wiele nauczyć od moich konkurentów, jak chociażby Graziano Pelle. Teraz naprawdę wszystko się dla mnie zaczyna - przyznaje młokos. Dammers podpisał w styczniu tego roku swój pierwszy profesjonalny kontrakt z Feyenoordem, równocześnie ze swoim kolegą, Rodnyem Lopesem Cabralem. Holender wspomina, że podpisanie umowy było ważnym krokiem w jego karierze. Dyrektor techniczny, Martin van Geel przy tej okazji powiedział, że 'to prawdziwy napastnik z nosem do bramek'.
W zeszłym sezonie w raz z Feyenoordem A1 wygrał Puchar i Superpuchar. Dzięki temu, otrzymał szansę sprawdzenia się w drużynie Freda Ruttena. - Pierwszy trening był bardzo dobrym początkiem. Dzięki różnym multimediom, wiedziałem czego się spodziewać. I tym razem na pierwszym treningu pojawiło się wielu fanów. To mnie tylko jeszcze bardziej motywuje - zakończył snajper.
Komentarze (0)