Danilo Pereira ani przez chwilę nie żałował swojej przeprowadzki do Feyenoordu. Brazylijczyk, który przyszedł z Ajaksu, czuje się widziany przez trenera Arne Slota.
- Po Ten Hagu, znów mam bardzo dobrego trenera. To, co naprawdę lubię, to to, że daje mi wiele wskazówek, często ze mną rozmawia, mówi co mogę zmienić, poprawić. Otwarty i bezpośredni. Naprawdę dobrze dogaduję się z Arne Slotem. Dobrze się rozumiemy. On potrzebował napastnika, ja chciałem się rozwijać - mówi Danilo w obszernym wywiadzie dla Voetbal International.
- Slot chce, żebym był jeszcze lepszy. Zawsze chodzi o to, co należy poprawić, wszystko w najdrobniejszych szczegółach. Krok w lewo lub w prawo może zrobić różnicę. Potem mówi: Dlaczego nie stoisz tam lub tam w tym momencie? Zrobię to następnym razem i poczuję, że jest lepiej. Szczegóły, szczególiki. Slot niczego nie przegapi.
23-letni brazylijski napastnik ma nadzieję na zdobycie wielu bramek dla klubu z południa Rotterdamu i dlatego często ogląda materiały ze swoim idolem. - Kiedyś chciałem być Ronaldo. Ogoliłem nawet głowę i zostawiłem taką kępkę, tak daleko posunęło się uwielbienie. Nadal oglądam nagrania z nim na YouTube.
- Był niewiarygodnie dobry. Ale jeśli zaczniesz teraz rozmawiać o Ronaldo z młodzieżą, to wszyscy myślą o Cristiano. Również świetny zawodnik, ale to jednak nie prawdziwy Ronaldo.
- Po prostu nie wyobrażam sobie, że ludzie go nie znają, ale czas tak szybko ucieka...W piłce nożnej zawsze wyrastają nowe gwiazdy. Dlatego chcę zostawić wrażenie na ludziach w Feyenoordzie na swoim poziomie. Nie tylko przez grę w piłkę, strzelanie bramek, ale także przez to, kim jestem, jaki mam charakter. Spuścizna. W nadziei, że gdy odejdę, nigdy o mnie nie zapomną.
Danilo swego czasu miał świetne pół roku w FC Twente. - Chcę doświadczyć tego samego w Feyenoordzie. I to nie tylko przez pół roku, ale przez dłuższy okres. Nie na darmo podpisałem czteroletni kontrakt. Jeśli w klubie mogę być sobą, to jestem szczęśliwy. Jeśli się śmieję, to bramki przychodzą same. Tak było właśnie w Enschede, i wszystko, czego dotknąłem, wpadało do bramki. Nigdy wcześniej tego nie doświadczyłem - podsumował Brazylijczyk.
Komentarze (0)