De Kuip ma ogromne trudności z utrzymaniem głowy nad wodą. Dochód praktycznie spadł do zera z powodu koronawirusa. Właśnie dlatego zakwaterowanie Feyenoordu może skorzystać z pomocy gminy Rotterdam, która rozważa zaoferowanie klubowi pomocy.
De Kuip korzysta już z obecnych środków wsparcia w jak największym stopniu, ale jest to niewystarczające. - Nie wyklucza się prośby do gminy o pomoc w pokonaniu czasu, aż wszystko wróci do normy - czytamy na łamach Algemeen Dagblad, które cytuje list. - Poważnie ocenimy i rozpatrzymy taką prośbę, jeśli w grę wchodzi przetrwanie stadionu - dodano.
List dotyczy również Feyenoordu. - Z racji, że nie gra się w piłkę, również sam klub utracił wiele ważnych dochodów. W rezultacie budżet będzie musiał zostać zmniejszony, ale nie można przewidzieć, jak mocno zostanie uderzony klub. Wiele będzie zależeć od tego, kiedy znów rozpocznie się normalne życie i piłka nożna, a w szczególności od tego, czy nadchodzący sezon 2020-2021 normalnie rozpocznie się po lecie - dodano w artykule.
Komentarze (0)