Timothy Derijck swego czasu grał w Holandii dla Feyenoordu, ADO Den Haag i PSV Eindhoven. Obrońca przyznaje, że mógł wycisnąć więcej z pobytu w holenderskiej czołówce.
Belg odniósł się zatem m.in do swojego okresu na De Kuip. Niezbyt udanego. - Byłem młody, kiedy pojechałem do Feyenoordu. Najwyraźniej za młody, bo miałem niewiele okazji do gry. Byłem wypożyczony kilka razy, ale gdy miałem 21 lat, pomyślałem, że lepiej będzie się przenieść gdzieś na stałe. Pojawiła się okazja gry dla ADO. To była dobra decyzja - wspomina przeprowadzkę do Hagi, gdzie wyrósł na lidera.
- Po dwóch sezonach zechciało mnie PSV. Pomyślałem wtedy, wow, jestem kimś. Ale ta mentalność nie wyszła mi na dobre. W Eindhoven mi nie wyszło. Zbyt łatwo podjąłem to wyzwanie. Wtedy myślałem tylko - 'uda mi się'. Dzisiejszy Timothy Derijck byłby lepszy w Eindhoven. Moja kariera mogła się potoczyć inaczej.
Komentarze (0)