96-krotny reprezentant Holandii, Arjen Robben był w kontakcie z Markiem Diemersem podczas negocjacji z Feyenoordem. - Poprosił mnie, żebym przyszedł do FC Groningen - zdradza Diemers w rozmowie z ZO-NWS.
- Jakiś czas temu rozmawialiśmy. Wiedziałem też wcześniej, że Robben wróci do FC Groningen i znów będzie grał - mówi dalej Mark.
Pomocnik przyznaje, że ostatnie tygodnie były dla niego niczym rollercoaster. Początkowo był już po słowie z FC Groningen. Trener Danny Buijs i dyrektor techniczny Mark-Jan Fledderus przedstawili plan, w którym Diemers otrzyma znaczącą rolę w zespole.
- Ten plan wyglądał dobrze. Byłem bardzo pozytywnie nastawiony do FC Groningen i nadal jestem - kontynuuje Diemers. Negocjacje z Groningen przebiegły sprawnie, dopóki nie zadzwonił telefon z Rotterdamu.
- Pewnego ranka zadzwonił do mnie John de Wolf, asystent trenera Feyenoordu. Zapytał na jakim etapie negocjacji jestem.
Sztab szkoleniowy rotterdamskiego klubu, składający się z Dicka Advocaata, Johna de Wolfa i Cora Pota, od dawna był oczarowany jego umiejętnościami. - Takie mnie doszły głosy. Ale niezwykłe jest usłyszeć to osobiście od tych ludzi.
- Co do Robbena, chciałbym z nim grać w piłkę. To byłoby spełnienie marzeń. Ale tak samo jest z Feyenoordem - podsumował Diemers.
Komentarze (0)