Mark Diemers w obszernym wywiadzie, którego udzielił wraz z Bryanem Linssenem dla Voetbal International przyznaje jeszcze raz, że zdecydowanie czuł się gotowy na przeprowadzkę do Feyenoordu.
- Po każdym meczu z Fortuną przychodzili do mnie zawodnicy przeciwnika. "Co ty jeszcze tam robisz?" - pytali. - Dla piłkarza są to najlepsze komplementy, bo też ci z Feyenoordu mi to mówili. Jeśli spojrzy się na moje oceny, wykonałem w Fortunie dobrą robotę.
- Świadomie przeprowadziłem się do Rotterdamu tak szybko, jak to możliwe - kontynuuje 26-letni Diemers. - Mam dziewczynę i młodego syna, muszą się dostosować tak dobrze, jak ja. Mamy teraz świetne mieszkanie i w kilka minut jestem w klubie. Tydzień wcześniej zacząłem też trenować i wszystko spina się fajną klamrą - dodał pomocnik.
Diemers będzie występował z numerem 6 na plecach.
Komentarze (0)