Quilindschy Hartman na razie nie będzie trenował z pierwszym zespołem Feyenoordu. Utalentowany obrońca doznał poważnej kontuzji i nie będzie dostępny dla zespołu z Rotterdamu w najbliższych miesiącach. Hartman sam dzieli się paskudnymi wiadomościami za pośrednictwem swojego Instagrama.
- Skan w szpitalu wykazał, że rzeczywiście zerwałem więzadło krzyżowe przednie, co oznacza, że potrzebuję operacji i nie mogę przez długi czas robić tego, co wolę robić - pisze 19-letni Feyenoorder. - Fatalna sytuacja, ale zdarza się i muszę z tym żyć. Teraz liczy się rehabilitacja. To będzie długa droga, ale jestem pewien, że dam z siebie 110%. Przynajmniej zrobię wszystko, co w mojej mocy - dodał we wpisie.
Komentarze (0)