Świat piłki jest przewrotny. Raz jest się na wozie, a raz pod wozem. Nawet najwięksi krytycy Bryana Linssena zgadzają się teraz, że napastnik jest bardzo ważną postacią Feyenoordu. Sam Valentijn Driessen uważa teraz, że Linssen powinien otrzymać telefon z reprezentacji Holandii.
- Może być po prostu super zmiennikiem. Nazywają go "Małym Nanningą". Dick Nanninga prawie dał nam tytuł mistrza świata w 1978 roku. Pod tym względem można go powołać - mówi Driessen. - Jeśli patrząc na obecną formę, jeśli musiałbyś wybrać pomiędzy Luukiem de Jongiem, Woutem Weghorstem lub Linssenem w tym momencie? Wybór jest prosty.
- Ten człowiek jest bardzo mobilny i potrafi dobrze główkować. Przypomnijmy mecz z Fortuną. Stał między dwoma wysokimi zawodnikami rywala. Nie oderwali się oni w sumie od ziemi, a on tak. To mądry, bardzo mądry zawodnik.
Komentarze (0)