SC Heerenveen

Eredivisie
Abe Lenstra Stadion

Nie

11.01

12:15

FC Twente

Eredivisie
De Kuip

Nie

21.12

14:30

1:1

Dwa derbowe starcia z rzędu – kiedyś codzienność, dziś rzadkość

23.08.2025 09:46; DamianM, 0 komentarzy, Foto @ Feyenoord Polska / Źródło: FR12.nl

Jeszcze kilkadziesiąt lat temu dwa derbowe mecze z rzędu w Rotterdamie nikogo nie dziwiły. Dziś to wydarzenie wyjątkowe – i właśnie z taką sytuacją mamy do czynienia w obecnym sezonie.

W poprzednim roku FC Twente dostało od KNVB przywilej przełożenia trzeciej ligowej kolejki, aby móc w pełni skupić się na kluczowym rewanżowym meczu w eliminacjach Ligi Mistrzów. Jak się okazało, zabieg ten nie przyniósł wymiernych efektów, bo drużyna z Enschede mimo awansu do trzeciej rundy ostatecznie nie zdołała przebić się do fazy ligowej. W tym sezonie podobny scenariusz spotkał Feyenoord – choć z innym finałem.

Rotterdamska drużyna nie zdołała przebrnąć przez rundy eliminacyjne i nie zakwalifikowała się do play-offów eliminacji Champions League. W efekcie zaplanowane na sierpień spotkanie z Fortuną Sittard zostało przesunięte na wrzesień. Dla kibiców nie jest to może rozwiązanie idealne, ale ma też swój wyjątkowy urok – Feyenoord rozegra dwa kolejne mecze ligowe w ramach derbów Rotterdamu.

Dla fanów oznacza to krótsze podróże – z De Kuip na Het Kasteel można dostać się rowerem w zaledwie kilkanaście minut. Taka logistyka to luksus, którego w ostatnich latach kibice nie doświadczali często.

Gdy derby były codziennością

W latach 70. i 80., zanim Excelsior na dobre zagościł w Eredivisie, terminarz rozgrywek był dużo prostszy i bardziej przewidywalny. Pierwsza runda sezonu była niemal lustrzanym odbiciem rundy rewanżowej, a organizatorzy często wykorzystywali okazję, by zaplanować mecze rotterdamskich klubów jeden po drugim.

Od momentu wprowadzenia profesjonalnej piłki w Holandii, Feyenoord aż 19 razy rozgrywał mecze ligowe ze Spartą i Excelsiorem jeden po drugim. Ostatni taki przypadek miał miejsce w latach 80., kiedy zespół prowadzony przez Rinusa Israëla w ciągu pięciu dni rozegrał dwa spotkania wyjazdowe – i oba pewnie wygrał. Sparta uległa 1:2, a Excelsior został rozgromiony 1:6. W tamtym składzie znajdowali się m.in. Mario Been i Sjaak Troost, a w Rotterdamie panował wtedy jeden niepodważalny hegemon.

Sezon 1986/87 jest tego najlepszym dowodem – Feyenoord wygrał wszystkie swoje mecze derbowe, choć ostatecznie zakończył rozgrywki ligowe na trzecim miejscu.

Statystyki z tamtego okresu robią wrażenie. W 38 spotkaniach derbowych (19 par meczów z rzędu) Feyenoord poniósł tylko dwie porażki – w tym jedną pamiętną, gdy przegrał 0:4 na własnym stadionie z Excelsiorem – oraz zaledwie osiem razy podzielił się punktami. To dobry omen przed nadchodzącym starciem na Het Kasteel, gdzie w ostatnich dwóch sezonach Feyenoordowi nie grało się łatwo.

Epizod z lat 90.

W latach 90. taki układ terminarza zdarzył się tylko raz – i to nie w lidze, a w Pucharze Holandii. Excelsior przez ponad 16 lat nie grał w Eredivisie, ale w sezonie 1993/94 los zetknął oba kluby w krajowym pucharze tuż po emocjonujących derbach ze Spartą, które Feyenoord wygrał 4:3.

Spotkanie na Woudestein było prawdziwym rollercoasterem. Po 90 minutach na tablicy widniał wynik 1:1, więc potrzebna była dogrywka. Bohaterami zostali Henk Fraser i Peter Bosz, którzy swoimi trafieniami zapewnili prowadzenie gościom. Excelsior zdołał jeszcze odpowiedzieć w 113. minucie, ustalając wynik na 2:3, ale to Feyenoord cieszył się z awansu. Tamten pucharowy marsz zakończył się triumfem w finale z NEC Nijmegen.

Może czas wrócić do starych rozwiązań?

W dzisiejszych realiach terminarze układane są głównie z myślą o logistyce, transmisjach i analizach fizycznego obciążenia piłkarzy. Jednak w kontekście takich sytuacji, gdy drużyny grają kilka meczów wyjazdowych z rzędu, powrót do dawnych rozwiązań mógłby przynieść wiele korzyści.

Rozgrywanie derbów w krótkim odstępie czasu ogranicza podróże, zmniejsza zmęczenie zawodników i – co równie ważne – ułatwia kibicom wspieranie swoich drużyn. Niezależnie od tego, czy mówimy o Feyenoordzie, Sparcie czy Excelsiorze, takie rozwiązanie mogłoby sprawić, że Rotterdam ponownie na kilka dni żyłby wyłącznie futbolem.

Komentarze (0)

Wyniki 17. kolejka

Gospodarz

Gość

Heracles Almelo

0 - 3

SC Heerenveen

Excelsior Rotterdam

2 - 1

PEC Zwolle

NEC Nijmegen

2 - 2

Ajax Amsterdam

NAC Breda

0 - 1

SC Telstar

FC Utrecht

1 - 2

PSV Eindhoven

Feyenoord Rotterdam

1 - 1

FC Twente

Go Ahead Eagles

1 - 1

FC Groningen

FC Volendam

0 - 1

Sparta Rotterdam

Fortuna Sittard

4 - 3

AZ Alkmaar

Zdjęcie Tygodnia

21-27 grudnia

Feyenoord remisem 1:1 z FC Twente zakończył pierwszą część sezonu, co pozostawia wiele do życzenia.

Video

Feyenoord 6-1 PEC Zwolle

Ayase Ueda robi w Feyenoordzie furorę. Japoński napastnik w sobotni wieczór bez najmniejszych trudności znajdował drogę do bramki rywala.

Live chat

Gość

Depay z pucharem Brazylii

DamianM

atalanta wygrała ulala

Gość

Lyon sie meczy z 6 ligowcem - bedzie znowu kompromitacja.

DamianM

' To, że dostrzegasz pozytywny rozwój, którego prawie nikt inny nie widzi, jest więcej niż niepokojące. Kto się obudzi w Feyenoordzie? ' Widzicie nie ma już kibica, co tego nie widzi. Inny świat. Planeta. Mami wszystkich.

Gość

On jest jak ten gość co chce ci wcisnąć jakieś garnki których nie potrzebujesz i ci pięknie opowiada o nich - van Persie tak samo opowiada o ujowym meczu i wyniku żebyś to odebrał nie jako coś brzydkiego tylko "część procesu" czy "planu" - i żebyś sobie wyobraził że zaraz "będzie lepiej" - podczas gdy przychodzi kolejny mecz i jest coraz gorzej, mniej kontroli, więcej chaosu i gorszy wynik. Tak to z nim wygląda.

DamianM

Za fr12: Zaczynam coraz bardziej wątpić, czy van Persie ma w ogóle poukładane w głowie. To tak, jakby co tydzień oglądał zupełnie inny mecz niż my. Miałem o nim naprawdę dobre zdanie, ale teraz myślę, że jest gotowy na pobyt w szpitalu psychiatrycznym.

DamianM

No nie ma opcji. To typ człowieka, który za chu się nie prz zna. Ego w kosmos, wszystko wie, on jest właściwą osobą. Kropka

Gość

"Z kolei w ostatnich tygodniach, mimo gorszych wyników, mieliśmy sporo naprawdę dobrych momentów." - te dobre momenty to gdy był koniec meczu :D bo nie trzeba było patrzeć na ten pierdolnik organizacyjny.

"To punkt, który smakuje jak zwycięstwo – nawet jeśli brzmi to dziwnie" - hahahhaha to nie brzmi dziwnie tylko jak gadka gościa, którzy został jebnięty przez tira i leży sparaliżowany i mówi "przynajmniej mogę oddychać i oczy owtorzyć, jest nieźle - to jak zwycięstwo" :-D

Nie ma takiej opcji że on się kiedykolwik przyzna do błędu. Będzie szedł w zaparte i chwytał się incydentów w meczu i budował narracje w oparciu o nią jako całej połowy.

Czysty propagandysta i dyplomata. Co on robi w piłce?

Gość

Ostatni turniej wybrzeże kości słoniowej ledwo wyszli z grupy a potem nagle wygrali turniej.

DamianM

mi to z eurosportem się kojarzy. Klimat był

Gość

Chyba nikt.

DamianM

ktoś w Polsce transmituje, wiecie coś?

Gość

Zaraz Maroko rozpoczyna walkę z Komornikami.

DamianM

Wielka Viola. Teraz już pójdzie

Gość

5-1

Gość

4-0

Gość

3-0 do przerwy

Gość

Fiora 2-0 - to jest ten dzień :D

Gość

Sittaaaaaaaaaaard 4-3 :D

Gość

Fiorentina chyba dziś ten moment :D udinese w 10.

Uczestnicząc w rozmowach na Live Chat potwierdzasz, że zapoznałeś się i akceptujesz jego regulamin.