Karim El Ahmadi nie krył swojego niezadowolenia po przegranej z Ajaksem, ale Marokańczyk po bardzo słabym meczu dopatrzył się jednego pozytywu.
- Nie zagraliśmy swojego, przegrywaliśmy zbyt wiele pojedynków. Po szybko straconej bramce, wykonanie misji stało się bardzo trudne. Różnica bramkowa uległa niewielkiej zmianie, jedyny pozytywny punkt po tym popołudniu. Wierzę, że odbijemy się w środę na wyprzedanym De Kuip.
Komentarze (0)