Mo El Hankouri skorzystał na odejściu Jean-Paula Boëtiousa i otrzymuje więcej szans w pierwszym zespole Feyenoordu. Młody skrzydłowy jest zadowolony ze swojego rozwoju.
- Wszystko idzie dobrze, oczywiście mam nadzieję na więcej, ale nadal będę robić co w mojej mocy - mówił w wywiadzie udzielonym regionalnej stacji RTV Rijnmond.
- Staram się stwarzać zagrożenie, gdy wchodzę na boisko i stwarzać tym samym okazje swoim kolegom z zespołu - dodaje. Dla Mo szczególne są mecze domowe, podczas których ogromną rolę odgrywają kibice. - Dostaję skrzydeł, kiedy gram na De Kuip - dodał na koniec.
Komentarze (0)