Przed nami dwa tygodnie przerwy od ligowych rozgrywek. Do końca sezonu pozostały już tylko dwie kolejki. Feyenoord najpierw zmierzy się u siebie z SC Cambuur, zaś na zakończenie tej kampanii na wyjeździe z AZ Alkmaar.
Dzięki zwycięstwu nad PSV, Portowcy mogą na własnym stadionie zapewnić sobie wicemistrzostwo, które pozwoli wystąpić w kwalifikacjach następnej edycji Ligi Mistrzów. Dla zainteresowanych, już dzisiaj przedstawiamy ewentualnych przeciwników Feyenoordu w trzeciej rundzie eliminacyjnej.
Pierwszy możliwy rywal to Szachtar Donieck. Ukraiński krezus obecnie plasuje się na drugiej pozycji w swojej lidze. Liderujące Dnipro Dnipropetrowsk ma przewagę trzech punktów. Pomarańczowo-Czarni w tym sezonie mają na koncie 16 zwycięstw, 2 remisy i 5 porażek. Drużyna swoje mecze rozgrywa na Donbas Arenie, mogącej pomieścić 52 518 widzów.
Drugi możliwy przeciwnik to Galatasaray SK. Dziewiętnastokrotny mistrz Turcji jest dopiero trzeci w Super Lidze. Lwy oglądaj plecy rywali zza miedzy, Besiktasu i Fenerbahce. Podopieczni Roberto Manciniego do wicelidera tracą punkt, z kolei do lidera aż szesnaście. 'Galata' wygrała do tej pory 14 spotkań, 11 zremisowała i cztery przegrała. Zespół swoje mecze rozgrywa na Türk Telekom Arena (52 652 widzów).
Trzeci możliwy przeciwnik to OSC Lille. Trzykrotny mistrz Francji, rozgrywający swoje mecze domowe na Grand Stade Lille Métropole (50 157) okupuje obecnie trzecie miejsce w Ligue 1 (63 pkt.). Sześć oczek więcej ma drugie Monaco, zaś liderujące PSG dysponuje aż 79 punktami. Popularni 'Les Dogues' odnieśli w tym sezonie 18 wygranych, 9 remisów i 6 porażek.
Czwarty możliwy przeciwnik to rywal z gorącego pod względem kibiców kraju, PAOK Saloniki. Dwukrotny mistrz Grecji, trzykrotny wicemistrz. 'Dikefalos' są obecnie wiceliderami i mają trzy punkty więcej od kolejnego PAE APS Atromitos Ateny. Jednak do lidera, Olympiakosu Pireus, PAOK traci aż siedemnaście punktów. Zespół Georgiosa Georgiadisa ma na koncie 19 zwycięstw, 9 remisów i 6 porażek. Domowe mecze rozgrywają na Toumba Stadium (28,703 miejsc).
Piąty a zarazem ostatni możliwy przeciwnik to APOEL Nikozja z Cypru. Jeden z najlepszych klubów, który ma na koncie aż 22 mistrzostwa czy 19 krajowych pucharów. 'Thrylos' są obecnie na drugim miejscu, trzy punkty za liderem, AEL'em. Nad trzecim Apollonem przewaga wynosi pięć punktów. Piłkarze Giorgosa Donisa w tym sezonie odnieśli 21 zwycięstw, 6 remisów i 3 porażki. Drużyna swoje domowe spotkania odgrywa na GSP Stadium (22,859 miejsc).
Kto według Was okaże się najtrudniejszym, a kto najłatwiejszym przeciwnikiem? A może każdy z powyższych rywali może się okazać zbyt dużą przeszkodą do przejścia? Zapraszamy do dyskusji.
Komentarze (4)
Norbi
Nie popadajmy w przygnębienie, bo nie wiemy kto będzie w składzie po mundialu, jakie będą wzmocnienia, bo takowe Rutten na pewno będzie chciał, żeby van Geel poczynił. To, że prognozowo tacy mają się Feye trafić rywale, to nic wielkiego, bo wiadomym jest iż nie ma tu, żadnych cienkich Bolków. Szachtar D. i Galata to najgroźniejsi przeciwnicy, Greków bym nie lekceważył, oni potrafią u szczególne u siebie być bardzo groźni. Tak więc ten APOEL i Lille wydają się być tymi, z którymi można powalczyć o zwycięstwo. Francuzi wcale nie są tacy groźni i są od pokonania. A cypryjczycy lubią mieć farta, więc może teraz ten fart w wygrywaniu przytrafi się nam. Oby tak było, mimo wszystko jestem pozytywnie nastawiony na te kw. LM.
Jakub
Tak jak pisze Damian, kłaniają się nasze "popisy" w Europie, do tego niska pozycja samej Eredivisie i mamy to co mamy, szkoda tylko, że w przypadku LM robi się nam zamknięte koło, mamy mocnych rywali, bo nie szaleliśmy, odpadamy z nimi i ciężko podnieść się w rankingu. Pozostaje nam odbicie się w LE, to jedyna szansa. Bo patrząc na możliwych rywali już w 3 rundzie LM, to z Galatą dostaniemy ostry wpierdol. Z Schachtarem i Lille mniejszy, ale też bez szans, nie ma co się oszukiwać. Jedyna nadzieja to wyjazdy do Grecji, lub na Cypr, z Grekami można nawiązać równorzędną walkę, z Cypryjczykami bylibyśmy nawet lekkimi faworytami. Jednak to i tak dopiero początek, w czwartej rundzie będzie na nas Czekać czołówka z Hiszpanii, Niemiec, czy Anglii, na dzień dzisiejszy byliby to: Arsenal, Bilbao, Bayer, czy Napoli. Jednak tu mielibyśmy już pewną fazę grupową LE, co w ostatnich latach było dla nas nieosiągalne.
DamianM
Niestety, tutaj się kłaniają te lata co nie graliśmy w Europie. Jak patrzę na różne współczynniki i jakie zespoły nas wyprzedzają, to słabo się robi. Mam nadzieję, że zaczniemy to teraz odrabiać.
Mucha_SCF
Oby znowu nie na jakiś zajebany dziki wschód, jak nie Kuban, to Dynamo Kijów to teraz jakieś Szachtary. Turki to już w ogóle bryndza, Galata nas zmiecie. Czy my do chuja wacława nie możemy zagrać w końcu z jakimiś normalnymi zespołami?!?!