Wczoraj Eljero Elia po raz pierwszy pojawił się na boisku w koszulce Feyenoordu. Były reprezentant Holandii wystąpił w meczu rezerw. Po ostatnim gwizdku sędziego, Elia poświęcił czas fanom. Były zdjęcia i mnóstwo rozdanych autografów. - Oczekiwania kibiców są wysokie. Ale to dobrze, ponieważ od samego siebie także dużo oczekuje. Chcę w tym klubie pokazać swoje maksimum - oświadczył Holender.
28-latek był zadowolony z premierowych minut w czerwono-białym trykocie. - W ostatnim czasie ciężko trenowałem, uważam, że mam coraz więcej energii - przyznaje doświadczony piłkarz.
Sztab szkoleniowy zdecydował, że po transferze, Elia będzie na spokojnie przygotowywał się do wejścia do pierwszej drużyny. Giovanni Van Bronckhorst chce uniknąć problemów zdrowotnych, jakie mogłyby dopaść nowego piłkarza w przyszłości.
We wtorek urodzony w Voorburg gracz otrzymał zielone światło i zagrał godzinę przeciwko Jong VVV/Helmond Sport. Teraz 28-latek liczy, że znajdzie się w kadrze pierwszego zespołu na mecz z Vitesse. - Czuję, że jestem na to gotowy. Trener nie chce od razu rzucać mnie na głęboką wodę - dodaje Elia.
Dwa pierwsze mecze ligowe przeciwko FC Utrecht i SC Cambuur, Elia obejrzał z trybun. - Pozytywnie oceniam te pojedynki. Zespół wygląda na ustabilizowany, natomiast w kadrze jest wielu zawodników, którzy wiedzą, jak strzela się bramki. Jest też duża konkurencja, więc każdy musi walczyć o swoje miejsce.To może wyjść tylko na dobre - zakończył były piłkarz Hamburgera SV czy Juventusu.
Komentarze (0)