Eljero Elia jest bliski zdobycia mistrzostwa Turcji wraz z Basaksehirem. Sytuacja ta przypomina Holendrowi czas, kiedy tytuł zdobywał z Feyenoordem.
- W Feyenoordzie nikt nie myślał, że możemy być mistrzami, z wyjątkiem Dirka Kuyta i mnie. Aż w pewnym momencie wszyscy zaczęliśmy w to wierzyć. Tak właśnie stało się w Basaksehirze - zaczyna Elia w Voetbal International.
Były reprezentant Oranje nie wie jeszcze, gdzie leży jego przyszłość, ale po raz kolejny wskazuje, że chciałby wrócić do Feyenoordu. - Mówiłem o tym wielokrotnie. Ale Feyenoord oczywiście nie jest zobowiązany do niczego. Jestem pewien, że mógłbym im pomóc przez kolejny rok lub dwa – przekonuje Elia.
Zainteresowanie zawodnikiem płynie z Anglii, Niemiec, USA czy Belgii. - Czuję się niesamowicie dobrze i uważam, że nadal mogę być wartościowym graczem na najwyższym poziomie. Jednocześnie mam czwórkę dzieci w wieku, które muszą iść do szkoły. Pod tym względem może lepiej, gdybym wrócił do domu – podsumował Eljero.
Komentarze (0)